Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 12 października 2024 22:20
Reklama KD Market

Policja ogłasza spadek przestępczości w przeddzień najkrwawszego weekendu w roku

W Chicago spadła liczba zabójstw, strzelanin i przestępstw z użyciem broni. Tak wynika z policyjnych statystyk opublikowanych wraz z końcem maja. Jednocześnie pierwszy weekend czerwca w Wietrznym Mieście okazał się rekordowy pod względem przemocy z bronią palną. Od kul zginęło 10 osób, a co najmniej 42 zostały ranne. Wraz końcem miesiąca chicagowska policja tradycyjnie opublikowała swoje statystyki dotyczące przestępczości w Wietrznym Mieście. Wynika z nich, że w ciągu pierwszych pięciu miesięcy roku znacznie spadła przestępczość w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Od 1 stycznia do 31 maja zarejestrowano 186 zabójstw, o 7 proc. mniej niż w analogicznym okresie 2018 roku oraz 735 strzelanin – o 13 proc. mniej niż przed rokiem. Według policji znacznie, bo aż o 31 proc., spadła również liczba kradzieży samochodów. Ogólnie liczba włamań, kradzieży aut i napadów rabunkowych osiągnęła najniższy poziom w całym mieście od 2000 r. Policja pochwaliła się również skonfiskowaniem z ulic Chicago 3600 sztuk nielegalnej broni – więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku i przypomniała, że od początku maja wdraża specjalny plan zapobiegania przemocy latem z pomocą technologii i statystyk. Oznacza to zwiększenie patroli wzdłuż wybrzeża jeziora Michigan, w parkach oraz na ruchliwych dworcach komunikacji miejskiej CTA. Chicagowska akademia policyjna wzbogaciła się też o nowy program szkoleniowy z wykorzystaniem wirtualnej rzeczywistości, który ma pomóc funkcjonariuszom w lepszym radzeniu sobie z wezwaniami dotyczącymi osób cierpiących na zaburzenia psychiczne. Podsumowując majowe statystyki szef chicagowskiej policji Eddie Johnson powiedział, że wysiłki policji wreszcie zaczynają przynosić efekty, lecz zawsze można zrobić więcej. O tym, jak wiele jest jeszcze do zrobienia, policja chicagowska przekonała się już w pierwszy weekend czerwca, podczas którego rekordowa liczba osób została zabita i raniona w strzelaninach w całym mieście Co najmniej 52 osoby, w tym 10 śmiertelnie, zostało postrzelonych w Chicago od piątku wieczorem do poniedziałku rano. To więcej niż tydzień wcześniej w trzydniowy weekend Memorial Day. Najbardziej krwawa okazała się noc z piątku na sobotę, kiedy tylko w ciągu 12 godzin w strzelaninach na zachodzie i południu miasta kule raniły 31 osób, z których cztery zmarły. Do końca weekendu śmiertelnych ofiar strzelanin było już dziesięć. Ostatnie ofiary śmiertelne weekendowych strzelanin znaleziono w niedzielę w dzielnicy Old Town Triangle na północy miasta. W rejonie 100 W. North Ave. około 6 rano policja znalazła dwóch martwych mężczyzn w podziurawionym od kul samochodzie. Jeszcze w poniedziałek rano strzelano na południu Chicago w dzielnicy Grand Crossing, gdzie podczas kłótni w samochodzie mężczyzna trafił w nogę 27-latkę. Ranną przewieziono do szpitala. Najmłodszą ofiarą weekendowych strzelanin był 16-latek w dzielnicy Little Village. Chłopiec szedł ulicą w rejonie 2200 S. California Ave., gdy około 8.10 pm strzelił do niego inny mężczyzna. Rannego w ramię nastolatka przewieziono do szpitala Mount Sinai. Podczas porannej konferencji prasowej zorganizowanej w poniedziałek 3 czerwca policja zaapelowała do mieszkańców o współpracę. Jeśli widzisz coś podejrzanego, zgłoś to – nawoływali najwyżsi rangą przedstawiciele chicagowskiej policji. (jm) fot.Ewa Malcher

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama