Prezydent USA Donald Trump oświadczył w piątek, że "absolutnie nie ma pośpiechu" z finalizacją porozumienia handlowego z Chinami. W piątek w Waszyngtonie ma być kontynuowana kolejna runda dwustronnych negocjacji w tej sprawie.
Słowa amerykańskiego prezydenta mogą sygnalizować, że rokowania przeciągną się poza bieżący tydzień - ocenia agencja Reutera.
W serii porannych tweetów Trump bronił swojej decyzji o nałożeniu dodatkowych ceł na chiński import wart 200 mld dolarów rocznie, które zaczęły obowiązywać wcześniej w piątek. Napisał też, że taryfy te wzmocnią Stany Zjednoczone bardziej niż jakakolwiek umowa handlowa.
"Cła przyniosą naszemu krajowi O WIELE WIĘCEJ bogactwa niż fenomenalna nawet, tradycyjna umowa" - konstatuje Trump na Twitterze.
W piątek w Waszyngtonie ma się rozpocząć drugi dzień najnowszej odsłony negocjacji handlowych.
"Rozmowy z Chinami są kontynuowane w bardzo przyjaznej atmosferze, absolutnie nie ma pośpiechu. Będziemy kontynuować negocjacje z Chinami w nadziei, że nie będą próbowały po raz kolejny przerabiać porozumienia!" - podkreślił prezydent USA.
USA wprowadziły w piątek ogłoszoną przez prezydenta Donalda Trumpa podwyżkę karnych ceł na chiński eksport wart 200 mld USD rocznie. Pekin wyraził ubolewanie z powodu tej decyzji i zapowiedział użycie "koniecznych środków odwetowych", ale nie wyjaśnił, jakie konkretnie kroki zostaną podjęte.
Dwustronne negocjacje USA i Chin mają zakończyć trwającą od 10 miesięcy wojnę handlową między tymi krajami. Wicepremier ChRL Liu He spotkał się w czwartek w Waszyngtonie z ministrem finansów USA Stevenem Mnuchinem i przedstawicielem USA ds. handlu Robertem Lighthizerem.
Trump skarży się na olbrzymi deficyt swojego kraju w wymianie handlowej z Chinami i zarzuca Pekinowi nieuczciwe praktyki, w tym wymuszanie transferu technologii od działających w Chinach zagranicznych firm, jak również dotowanie rodzimego sektora technologicznego. (PAP)
Na zdjęciu: Donald Trump
fot.SHAWN THEW/EPA-EFE/REX/Shutterstock
Reklama