Płaczącego noworodka, zaledwie parę godzin po przyjściu na świat, znaleźli przechodnie na pojemniku na śmiecie w zaułku na północnym zachodzie miasta. Dziecko przeżyło i jest w szpitalu.
We wtorek 7 maja, matka z córką, przechodzące w rejonie 1700 N. Keystone Ave. w chicagowskiej dzielnicy Hermosa, usłyszały płacz w uliczce na tyłach zabudowań. Na klapie pojemnika na śmiecie w płóciennej torbie znalazły noworodka z nieodciętą jeszcze pępowiną. Kobiety pospieszyły z dzieckiem do najbliższej jednostki straży pożarnej na ulicy Pulaski.
Służby ratunkowe natychmiast rozpoczęły reanimację dziecka, które było już zimne i nieprzytomne. Następnie przewieziono je z policyjną eskortą do szpitala Norwegian American. W środę rano chłopczyk dochodził do siebie w szpitalu dziecięcym Lurie, a policja jeszcze nie podała, kto porzucił dziecko w śmietniku.
W Illinois od 2001 r. obowiązują przepisy pod nazwą Safe Haven Law. Zgodnie z regulacją, pozostawienie w szpitalu, na posterunku policji lub w remizie strażackiej dziecka, które ma mniej niż 30 dni, jest dozwolone i legalne. W takim przypadku przepisy chronią matkę, która nie musi nawet ujawniać swojej tożsamości.
(jm)
Na zdjęciu: Okolica 1700 N. Keystone Ave. fot.Google Map
Reklama