Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 30 września 2024 08:34
Reklama KD Market
Reklama

Politico: to Christie miał być kandydatem na wiceprezydenta

To gubernator New Jersey był pierwszym politykiem, którego chciał widzieć na stanowisku swego wiceprezydenta Mitt Romney – informuje portal Politico. Chris Christie był jednak zbyt "mało zdyscyplinowany"...
To gubernator New Jersey był pierwszym politykiem, którego chciał widzieć na stanowisku swego wiceprezydenta Mitt Romney – informuje portal Politico, powołując się na anonimowego informatora ze sztabu kandydata GOP. Dlaczego wybór padł ostatecznie na Paula Ryana? „Christie wydawał się mało zdyscyplinowany i zbyt emocjonalny” – twierdzi informator Politico. „Romney był tak bliski wskazania gubernatora New Jersey na swego wiceprezydenta, że wielu sztabowców było przekonanych, że kandydat GOP już zaproponował mu tę pracę” – pisze polityczny portal. „Mittowi podobała się jego zadziorność i wola walki. To cechy których sam Romney nie posiada, ale które ceni u innych” – mówi źródło zbliżone do byłego gubernatora Massachusetts. Jeszcze przed słynną podróżą do Europy niemal pewne było, że Chris Christie oficjalnie otrzyma wiceprezydencką propozycję. Nie tylko do tego nie doszło, ale w ciągu dwóch tygodni, w sierpniu Romney zmienił zdanie i stanowisko zaproponował Paulowi Ryanowi. Czytaj więcej o WYBORACH PREZYDNECKICH 2012 Dlaczego Christie wypadł z gry?  „Christie spóźnił się na kilka wyborczych wieców i Romney zaczął martwić się, że gubernatorowi New Jersey może być ‘mało zdyscyplinowany’. Większym problemem były jednak obawy, że Christie grać może bardziej, na swoją korzyść, niż na korzyść kandydata na prezydenta. Za przeszkodę Mitt Romney uznał także, ‘spontaniczność’ Christiego i zbyt częste wyrażanie przez niego ‘autentycznych emocji”. Nagła zmiana zdania Romneya i wybór Paula Ryana były dla sztabu Christiego sporym rozczarowaniem. Wkrótce po ogłoszeniu wyboru Paula Ryana w New York Post ukazał się artykuł, w którym pada sugestia, że Christie nie przyjął propozycji wiceprezydentury, bo nie wierzy w wygraną Romneya w wyborach. Stosunki między obecnym gubernatorem New Jersey i byłym gubernatorem Massachusetts dalszemu ochłodzeniu uległy podczas krajowej konwencji Republikanów i wystąpieniu Chrisa Christie, poświęconemu głównie… jemu samemu. Czarę goryczy i przelały pochwały pod adresem prezydenta Obamy po przejściu huraganu Sandy. Christie w chwalił prezydenta za pełną zrozumienia i poświęcenia postawę w obliczu kataklizmu, podkreślając harmonijną współpracę, ponad politycznymi podziałami. Chris Chriestie szybko otrząsnął się po wiceprezydenckim rozczarowaniu. Być może przyszło mu to tym łatwiej, że sam mierzy wyżej: w urząd prezydenta w 2016 lub 2020 roku. M. Pantelis

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama