Były asystent o wiceprezydencie: "To egoistyczny autokrata"
W wydanej w zeszłym miesiącu książce „The Payoff”, Jeff Connaughton, który, jak sam mówi, jest „gotów spalić wszystkie mosty”, aby pogrążyć Waszyngton, ostro krytykuje byłego szefa, Joe Bidena, jak i całą...
- 10/29/2012 11:10 AM
W wydanej w zeszłym miesiącu książce „The Payoff”, Jeff Connaughton, który, jak sam mówi, jest „gotów spalić wszystkie mosty”, aby pogrążyć Waszyngton, ostro krytykuje byłego szefa, Joe Bidena, jak i całą klasę polityczną.
“Egotystyczny autokrata” – tak pisze o obecnym wiceprezydencie jego wieloletni asystent. Książka obfituje w anegdoty mające na celu zdyskredytowanie Bidena i pokazuje go jako samolubnego i niewdzięcznego gbura.
Autor opisuje na przykład sytuację z kampanii prezydenckiej z 2008 roku, kiedy to pracownik sztabu wyborczego zajmujący się gromadzeniem funduszy wszedł z Bidenem do samochodu i podał mu listę nazwisk i numerów telefonów, mówiąc „Senatorze, czas trochę podzwonić”. Biden rzekomo „spojrzał na niego i powiedział ‘Wyp…alaj stąd’”.
Poza krytyką samego Bidena, Connaughton twierdzi również, że „podstawą prawie wszystkich relacji w stolicy są pieniądze”, a obiema partiami rządzą wielkie banki.
„Najwyższy czas, aby ludzie zrozumieli, dlaczego – i w jaki sposób – Wall Street zawsze wygrywa”, pisze Connaughton, dodając, że prezydent Obama niczym nie różni się od innych Demokratów z Waszyngtonu w swojej gotowości do sprzyjania interesom rynku finansowego, a przy tym jest, podobnie jak Joe Biden, „finansowym analfabetą”.
Biuro Bidena odmówiło komentarza na temat zarzutów Connaughtona, wydając jedynie ogólne oświadczenie.
„Wiceprezydent nie czytał książki pana Connaughtona, ale pamięta współpracę z nim zarówno w Senacie, jak i podczas różnych kampanii”, powiedział asystent Bidena. „Wiceprezydent ceni sobie relacje ze wszystkimi członkami swojego personelu i bardzo docenia ich ciężką pracę i oddanie w służbie społeczeństwu. Panu Connaughtonowi zaś życzy wszystkiego najlepszego”.
Urzędnicy skontaktowali także dziennikarzy portalu Politico.com z kilkoma byłymi asystentami Bidena, którzy opisują go jako „niezwykle miłego” polityka i prawdziwego „mentora”.
Jeff Connaughton jednak z „niezwykle miłymi” politykami nie chce mieć już najwyraźniej nic wspólnego. Rozczarowany polityką, kupił psa i przeniósł się z Waszyngtonu do Savannah w Georgii.
Paweł Wiciński (źródło: Politico.com)
Reklama