Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 30 września 2024 08:35
Reklama KD Market
Reklama

Zastraszanie wyborców na Florydzie? FBI bada sprawę

Mieszkańcy 28 hrabstw na Florydzie otrzymali pocztą listy kwestionujące ich prawo do udziału w wyborach. W korespondencji poddawane jest w wątpliwość posiadanie obywatelstwa USA...
Mieszkańcy 28 hrabstw na Florydzie otrzymali pocztą listy kwestionujące ich prawo do udziału w wyborach. Dochodzenie w sprawie „oficjalnie wyglądającej korespondencji” poddającej w wątpliwość posiadanie obywatelstwa USA, wszczęło FBI. Lokalne władze twierdzą, że listy można potraktować jako próbę zastraszenia wyborców. Wspólne dochodzenie w sprawie korespondencji rozesłanej do mieszkańców co najmniej 28 hrabstw na Florydzie wszczęły Federalne Biuro Śledcze, policja, lokalne władze i Urząd Pocztowy, które próbują ustalić, kto jest jej autorem i nadawcą. Choć w listach wyglądających bardzo oficjalnie widnieją podpisy rzekomych przedstawicieli władz wyborczych z Florydy, to korespondencja została wysłana z lokalizacji w stanie Waszyngton. W ulotkach rozesłanych pocztą do mieszkańców centralnej Florydy, kwestionowane jest ich prawo do udziału w nadchodzących wyborach, najczęściej ze względu na to że nie zarejestrowali się do głosowania lub nie posiadają amerykańskiego obywatelstwa i nie mają prawa uczestniczyć w wyborach w USA. Adresaci korepospondencji mogą „wyjaśnić” sytuację wypełniając i odsyłając w ciągu 15 dni na wskazany adres załączony formularz „Voter Eligibility Form”. Autorzy listu przypominają, że udział w głosowaniu osób nieuprawnionych (niezarejestrowanych lub nie będących obywatelami USA) jest przestępstwem zagrożonym karą wiezienia i grzywną. W formularzu zawarte są pytania o poufne dane, w tym numer Social Security. Adresatami listów są głównie biali wyborcy, regularnie głosujący. Są wśród nich zarówno Republikanie, jak i Demokraci oraz osoby identyfikujące się jako wyborcy„niezależni”. Kontrowersyjną korespondencję otrzymał m.in. szef lokalnego oddziału GOP na Florydzie Lenny Curry. Rzecznik FBI w Tampie David Couvertier podkreślił, że sprawa traktowana jest bardzo poważanie, a agenci wyjaśniąją czy doszło do naruszenia praw obywatelskich i/lub próby zastraszenia wyborców. Loklane władze wyborcze przyznają, że są bardzo zaniepokojone procederem, który w ich przekonaniu może wprowadzić mieszkańców co najmiej w zakłopotanie. „Według nas listy te spełniają wszelkie warunki, aby nazwać je próbą zastraszenia wyborców” – powiedział stacji NBC New Chris Cate, rzecznik biura Sekretarza Stanu Floryda, odpowiedzialnego m.in. za rejestrację wyborców. Do tej pory zabezpieczono około 100 listów. FBI apeluje do wszystkich, którzy je otrzymali aby przekazali je federalnym agentom, prowadzącym śledztwo. Pod żadnym pozorem nie należy także wypełniać i odsyłać załączonego formularza. Próba zastraszania wyborców jest przestępstwem federalnym i zagrożona jest karą pięciu lat pozbawienia wolności. mp

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama