Trzy młode kobiety stały się ofiarami strzelanin na południu miasta. Jedna została śmiertelnie postrzelona we wtorek w nocy w mieszkaniu, a dwie inne dosięgły kul w samochodzie.
Tuż przed północą 19-letnia kobieta została trafiona kulą w plecy w mieszkaniu przy 6100 South Martin Luther King Drive w chicagowskiej dzielnicy Washington Park na południu miasta. Została przewieziona do szpitala uniwersyteckiego, gdzie zmarła, mimo wysiłków lekarzy. Policja nie ujawniła w środę personaliów ofiary i kontynuowała dochodzenie poszukując sprawców morderstwa i świadków zdarzenia oraz próbując ustalić, czy kule wpadły do mieszkania przez okno.
24 godziny wcześniej dwie inne kobiety, 18-letnia Brittani Rice i 19-letnia Senobia Brantley, zostały zastrzelone w samochodzie w dzielnicy Winneconna Parkway na południu Chicago. Zabójstwa dokonał współpracownik młodych kobiet. Wszyscy troje pracowali w sklepie sieci Walmart na południu Chicago, a kobiety podwoziły mężczyznę do domu.
Na miejscu zdarzenia detektywi znaleźli ponad 30 łusek po nabojach, wystrzelonych w kierunku kobiet. Obydwie kobiety osierociły małe dzieci. Policja prowadzi dochodzenie w związku z zabójstwem.
(ar)
fot.Pexels.com
Reklama