Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 30 września 2024 08:26
Reklama KD Market
Reklama

Europa zagłosowałaby na Obamę

To, kto zostanie kolejnym prezydentem Stanów Zjednoczonych interesuje nie tylko Amerykanów, ale cały świat. Mimo kryzysu USA to wciąż największa światowa gospodarcza. Stąd też pomysł dziennikarzy CNBC, aby zapytać się Europejczyków...
To, kto zostanie kolejnym prezydentem Stanów Zjednoczonych interesuje nie tylko Amerykanów, ale cały świat. Mimo kryzysu USA to wciąż największa światowa gospodarcza potęga. Stąd też pomysł dziennikarzy CNBC, aby zapytać się Europejczyków, na kogo oni oddaliby głos w listopadowych wyborach prezydenckich w USA.  Z ankiety przeprowadzonej przez Transatlantic Trends ponad 30 proc. Europejczyków negatywnie zapatruje się na kandydaturę Mitta Romneya. 38 proc. ankietowanych nie wie nawet kim dokładnie jest kandydat Republikanów. W oczach Europejczyków wybory w USA powinien wygrać Barack Obama. 82 proc. mieszkańców Starego Kontynentu postrzega Obamę jako postać pozytywną, a 75 proc. ankietowanych twierdzi, że gdyby mieli taką możliwość, w wyborach oddaliby głos właśnie na Demokratę. Na Romneya zagłosowałoby jedynie 8 procent. Jednym z powodów tak słabego wyniku Romneya na europejskich salonach jest z pewnością jego mniejsza rozpoznawalność i małe doświadczenie w polityce międzynarodowej. Podczas swojej pierwszej zagranicznej podróży jako oficjalny kandydat Republikanów wsławił się m.in. tym, że podważał gotowość Brytyjczyków do organizacji Igrzysk Olimpijskich w Londynie. Europejczycy o tej wpadce jak widać nie zapomnieli. Poparcie Europejczyków dla polityki zagranicznej Baracka Obamy utrzymuje się zaś na poziomie 71 procent. To dużo, ale o 12 punktów procentowych mniej niż w 2009 roku, na początku jego kadencji. Badanie Transatlantic Trends zostało przeprowadzone miesiąc temu i obejmuje 12 krajów członkowskich UE, Turcję i Rosję. AS Więcej o WYBORACH PREZYDENCKICH

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama