Ohio na razie dla Obamy
Ponieważ walka między kandydatami do Białego Domu jest jak na razie wyrównana, uwagę analityków coraz bardziej skupiają sondaże w tzw. swing states. Jedynym ze szczególnie ważnych miejsc jest stan Ohio...
- 09/23/2012 07:00 PM
Ponieważ walka między kandydatami do Białego Domu jest jak na razie wyrównana, uwagę analityków coraz bardziej skupiają sondaże w tzw. swing states. Jedynym ze szczególnie ważnych miejsc jest stan Ohio. Według najnowszego sondażu Ohio Newspaper Poll Barack Obama prowadzi w nim o 5 punktów procentowych.
Wyniki głosowania w stanie Ohio okazały się decydujące w wyborach prezydenckich z 2004 roku. W 2000 roku o zwycięstwie Georga W. Busha przesądziły za to wyniki z Florydy.
Swing states od lat skupiają na sobie uwagę zarówno wnikliwych obserwatorów, jak i samych polityków. Co pewien czas preferencje wyborców ulegają zmianie. W tym roku na miano swing states mogą liczyć m.in. Ohio, Kolorado, Floryda, Iowa, Karolina Północna i Virginia.
Według najnowszego sondażu Ohio Newspaper Poll Barack Obama ma duże szanse, aby wygrać z Mittem Romneyem w tym stanie. Gdyby wybory odbyły się dziś, na urzędującego obecnie prezydenta oddano by 51 proc. głosów.
W Ohio dla wyborców jednym z najważniejszych czynników jest poprawa stanu tamtejszej gospodarki. W badaniu zapytano Amerykanów, który z kandydatów na prezydenta potrafiłby to zrobić lepiej. Większość ankietowanych opowiedziała się za Obamą, co może okazać się trudne do zrozumienia dla Mitta Romneya, który ze zdolności zarządzania gospodarką i zarabiania pieniędzy uczynił swój największy atut w kampanii wyborczej.
Eric Rademacher z Institute for Policy Research na University of Cincinnati, który jest odpowiedzialny za ostateczny kształt badania tłumaczy, że ten z kandydatów, który przekona mieszkańców Ohio, że uzdrowi gospodarkę, wygra 18 głosów kolegium elektorów.
„95 proc. wyborców, którzy uważają, że Romney potrafi lepiej zarządzać gospodarką deklaruje chęć głosowania na niego w listopadowych wyborach. 96 proc. wierzących w lepsze zdolności do naprawy sytuacji ekonomicznej Baracka Obamy chce oddać głos na niego”, tłumaczy Rademacher.
Nastroje wyborcze rozkładają się w Ohio nierównomiernie. W północnej części stanu Obama prowadzi aż 16 punktami procentowymi. Romney ma większe szanse na południowym-wschodzie, gdzie prowadzi 13 punktami procentowymi.
W telefonicznym badaniu wzięło udział 861 ankietowanych. Zostało ono przeprowadzone w dniach od 13 - 18 września z ramienia Ohio Newspaper Organization. Sonda zebrała zaledwie 2 proc. głosów niezdecydowanych.
AS
Czytaj więcej o WYBORACH 2012
Reklama