fot.Meditations/pixabay.com/Ewa Malcher
Ubiegły weekend, jak na standardy chicagowskie, należał do spokojnych. W ulicznych strzelaninach zginęły dwie osoby, a 12 odniosło obrażenia.
Pierwsza ofiara śmiertelna to 21-letni Christian A. Robinson, który zginął podczas strzelaniny w północnej dzielnicy miasta. W sobotę ok. godz. 3.20 p.m. dwóch mężczyzn siedziało w samochodzie zaparkowanym w okolicy 1200 North Ada Street, kiedy podjechało do nich auto, z którego padły strzały. 21-latek zginął na miejscu, a jego kompan w stanie ciężkim przebywa w szpitalu.
Do kolejnej tragedii doszło kilka godzin później w chicagowskiej dzielnicy Englewood. 22-letni Daniel L. Erskin złamał sądowy zakaz i w sobotę na kwadrans przed północą próbował wejść do mieszkania znajdującego się przy 1400 West 71. Street, kiedy został postrzelony przez 52-letnią kobietę. Mężczyzna został trafiony w ramię i zmarł w University of Chicago Medical Center.
Ogółem, sześć osób zostało postrzelonych w piątek, 4 stycznia, a kolejne osiem, z czego dwie śmiertelnie – w sobotę, 5 stycznia. Nikt nie został postrzelony w niedzielę. Podczas poprzedniego przedłużonego weekendu na chicagowskich ulicach w strzelaninach zginęły dwie osoby, a 27 zostało rannych.
(gd)
Reklama