Chicagowskie Towarzystwo Przyjaciół Krakowa wręczyło nagrody uczestnikom konkursu na najpiękniejszą krakowską szopkę bożonarodzeniową.
Był to czas szczególny nie tylko dla krakusów, ale dla wszystkich Polaków, ponieważ niedawno został ogłoszony wpis krakowskich szopek na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego ludzkości UNESCO.
Rozstrzygnięcie 11. edycji chicagowskiego konkursu odbyło się 9 grudnia w chicagowskiej restauracji Lutnia, gdzie znajduje się największa na świecie – poza Polską – kolekcja szopek krakowskich.
Na ceremonię rozdania nagród i tradycyjną wieczerzę wigilijną, działającego od ponad 20 lat Towarzystwa Przyjaciół Krakowa, oprócz krakusów i laureatów konkursu przybyła rekordowa liczba gości, w tym konsul generalny Piotr Janicki, przyjaciele towarzystwa i sponsorzy wydarzenia. Rozpoczęcie konkursu oznajmiono hejnałem z wieży mariackiej.
– Nasz konkurs trwa cały rok, ponieważ szopki krakowskiej nie da się zrobić w ciągu jednego dnia. Rozczarowali się ci, którzy chcieli wziąć udział w konkursie, gdy dowiedzieli się, że szopka krakowska weszła na listę UNESCO. Niestety dla nich było już za późno, bo szopki trzeba dłużej robić – opowiadała ze śmiechem prezes towarzystwa Jolanta Grocholska.
Prezes towarzystwa zaapelowała o kontynuowanie pięknej polskiej tradycji i planowanie przyszłorocznych szopek. Z dumą podkreśliła, że szopki wykonane przez chicagowskie dzieci w niczym nie ustępują artyzmowi szopek rodem z Krakowa i podczas uroczystego rozdania nagród podziękowała dzieciom i rodzicom.
W grupie nagrodzonych dzieci w wieku od 9 do 12 lat znaleźli się: Natalia Galińska, Anna Lind, Daniel i Monika Miętus oraz Victoria Zaręba.
Szopka Victorii Zaręby została dodatkowo wyróżniona za wkomponowanie elementów niepodległościowych.
Victoria robi szopki od 5 lat i uważa, że tegoroczna szopka jest ciekawsza od poprzednich, ponieważ ma dużo więcej gwiazdek, herb Krakowa, godło Polski, flagi narodowe: polską i amerykańską, a w krużgankach portrety bohaterów, którzy walczyli o niepodległość Polski.
Dzieciom – uczestnikom konkursu – dyplomy gratulacyjne i nagrody pieniężne i wręczyli Jolanta Grocholska i Marek Pieprzyk – pomysłodawca konkursu na najpiękniejszą krakowską szopkę bożonarodzeniową w Chicago, wiceprezes Towarzystwa Przyjaciół Krakowa i właściciel restauracji Lutnia.
Marek Pieprzyk, krakowianin z krwi i kości – z przyjemnością przypomniał historię kolekcji. Pierwsze szopki z Krakowa sprowadził do Chicago 14 lat temu. Niestety podczas transportu niemalże wszystkie szopki uległy niemal całkowitemu zniszczeniu. Po otrzymaniu od firmy wysyłkowej odszkodowania Pietrzyk zainwestował w zakup kolejnych szopek, a z ocalałych fragmentów sam złożył jedną z nich.
W ten sposób powstała chicagowska prywatna kolekcja szopek krakowskich. Z jednej z nich, szopki milenijnej, Marek Pieprzyk jest szczególnie dumny, ponieważ otrzymał ją w prezencie od uznanego szopkarza krakowskiego Mieczysława Pęcika. W 2016 r. do unikalnych zbiorów przybyła kolejna, prezent od Polish Arts Club of Chicago – szopka wykonana w latach 1939 –1942.
– Ścisnęło mnie za serce. Postanowiłem odrestaurować szopkę i włączyć do kolekcji – wspominał Pieprzyk, który jest właścicielem największej na świecie, poza Polską, kolekcji szopek krakowskich.
Po uroczystym rozdaniu nagród odbyła się kolacja, a błogosławieństwa przed posiłkiem udzielił ksiądz Leon Barczak.
Podczas świątecznego wieczoru przy dźwiękach pianina, na którym grał Michał Kienko, goście mogli podziwiać unikalne zbiory pięknych szopek krakowskich.
Tekst: Jola Plesiewicz
Zdjęcia: Dariusz Piłka
Reklama