Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 5 listopada 2024 17:08
Reklama KD Market

NY. Koniec z napojami supersize

W ciągu ostatnich 10 lat w Nowym Jorku wprowadzono odważny zakaz palenia w barach i biurach, sprzedaży pokarmów zawierających tłuszcze trans i wymuszono na wszystkich restauracjach typu fast food, aby podawały wartość kaloryczną...
W ciągu ostatnich 10 lat w Nowym Jorku wprowadzono odważny zakaz palenia w barach i biurach, sprzedaży pokarmów zawierających tłuszcze trans i wymuszono na wszystkich restauracjach typu fast food, aby podawały wartość kaloryczną sprzedawanych dań w menu. Czas na kolejne zmiany. W Nowym Jorku przyjęto nową dyrektywę. Od marca 2013 roku na terenie miasta nie będzie można sprzedawać słodkich napojów gazowanych w rozmiarze supersize, czyli przekraczającym 16 uncji (ok. 450g). Zakaz ten obowiązywać będzie wszelkie lokale posiadające pozwolenie na sprzedaż jedzenia - od restauracji na Broadwayu po budki na Yankee Stadium. Jedyny wyjątek będą stanowić napoje mleczne. Te nadal będą serwowane w rozmiarze supersize. Nowe przepisy zostały przyjęte przez nowojorską Board of Health w czwartek. Teraz eksperci zdrowia publicznego będą obserwować, czy są one zasadne i przyczynią się do zmiany złych nawyków żywieniowych mieszkańców. Jak dotąd żadne amerykańskie miasto nie usiłowało walczyć z otyłością jego mieszkańców za pomocą zakazu sprzedaży w restauracjach największych rozmiarów napoi gazowanych. Władze Nowego Jorku argumentują jednak, że chcą uświadomić nowojorczykom jak wielkie zagrożenie stanowią tzw. puste kalorie. Nowe przepisy popiera burmistrz miasta, Michael Bloomberg. Jego zdaniem zbyt wielu młodych ludzi coraz częściej diagnozuje się z cukrzycą wynikającą z otyłości. „To sytuacja kryzysowa i musimy działać” , dodał specjalista z Board of Health, profesor Columbia University. Aby sprawdzić, co o nowym pomyśle miasta myślą jego mieszkańcy, New York Times przeprowadził sondaż, z którego wynika, że 10 proc. ankietowanych jest przeciwnych nowym regulacjom. Sebastian Lopez, student mieszkający w Nowym Jorku tłumaczy, dlaczego nie zgadza się z pomysłem burmistrza: „To równia pochyła. Teraz rozmiar napojów, a potem co? To moje życie i mogę z nim robić, co chcę”. Nad interpretacją nowych przepisów zastanawia się Starbucks, który posiada w menu Frappuccino w rozmiarze 24 uncji. Jest to produkt w rozmiarze supersize, ale składający się w dużej mierze z mleka. Podobne wątpliwości pojawiają w przypadku mrożonej kawy. Przyjęte w czwartek przepisy wywołały duże kontrowersje. W mieście powstała specjalna grupa sprzeciwiająca się ich wprowadzeniu - New Yorkers for Beverage Choices. Jej rzecznik, Eliot Hoff, zapowiada zaskarżenie przepisów, a pod petycją o ich odrzuceniu podpisało się już 250 tys. mieszkańców. AS
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama