Były wiceprezydent USA, demokrata Joe Biden jest kolejnym z krytyków prezydenta Donalda Trumpa, do których wysłano paczki z urządzeniami wybuchowymi. Podejrzaną paczkę do Bidena przechwycono w placówce pocztowej w stanie Delaware - informuje w czwartek AP.
Agencja powołuje się na źródło w organach ścigania, które zastrzegło sobie anonimowość. Według telewizji NBC do zabrania paczki policja użyła robota.
Wcześniej w czwartek policyjni saperzy usunęli taką paczkę z domu aktora Roberta de Niro na Manhattanie. Od wtorku paczki z urządzeniami wybuchowymi wysłano do George'a Sorosa, Hillary Clinton, Baracka Obamy, do siedziby telewizji CNN na Manhattanie (była zaadresowana do b. dyrektora CIA Johna Brennana, który miał się tam pojawić jako analityk), do Erica Holdera (b. prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości), kongresmenki Maxine Walters.
Podejrzane przesyłki zostały wysłane na kilkanaście dni przed wyznaczonymi na 6 listopada wyborami do Kongresu, w okresie szczególnie nasilonych napięć politycznych między obozem Trumpa a wyborcami Demokratów.
Federalne Biuro Śledcze (FBI) wszczęło śledztwo w sprawie aktu terroryzmu.
Rzeczniczka Białego Domu Sarah Sanders poinformowała, że prezydent Trump został powiadomiony o najnowszych podejrzanych paczkach znalezionych w czwartek.
Agencje prasowe odnotowują w tym kontekście czwartkowy tweet Trumpa, w którym prezydent zaatakował media, nie nawiązując jednak bezpośrednio do paczek z urządzeniami wybuchowymi.
"W bardzo dużej mierze Gniew, jaki widzimy dzisiaj w naszym społeczeństwie, jest spowodowany rozmyślnie fałszywymi i nieścisłymi doniesieniami Mediów Głównego Nurtu, które ja określam jako Fake News" - napisał Trump, podkreślając, że te media muszą się szybko poprawić.(PAP)
Na zdjęciu: Joe Biden
fot.ERIK S LESSER/EPA-EFE/REX/Shutterstock
Reklama