Prezydent USA Donald Trump oświadczył, że "kocha" saudyjskiego króla Salmana, ale bez militarnego wsparcia ze strony Stanów Zjednoczonych mógłby on nie utrzymać się u władzy nawet przez dwa tygodnie - podała w środę agencja Associated Press.
Przemawiając na wiecu w miejscowości Southaven w stanie Missisipi we wtorek wieczorem czasu lokalnego, amerykański prezydent powiedział: "Kocham króla, króla Salmana, ale jak mówiłem: królu, chronimy cię. Bez nas mógłbyś się nie utrzymać (u władzy) przez dwa tygodnie. Musisz płacić na wojsko, musisz płacić".
Trump nie wyjaśnił, kiedy zwracał się o to saudyjskiego monarchy. Obaj przywódcy rozmawiali ze sobą przez telefon w niedzielę.
Agencja AP wyjaśnia, że Trump stara się wywierać presję na Arabię Saudyjską, swojego bliskiego sojusznika, w związku z rosnącymi cenami ropy naftowej. Cena baryłki ropy typu Brent dochodzi obecnie do 85 dolarów i jest najwyższa od czterech latach. Obserwatorzy przewidują, że w listopadzie, gdy w USA będą odbywać się tzw. wybory środka kadencji, cena za baryłkę może osiągnąć poziom 100 dolarów. (PAP)
Na zdjęciu: Król Salman
fot.SERGEI CHIRIKOV/EPA-EFE/REX/Shutterstock
Reklama