We wtorek Nowy Jork uczci 17 rocznicę ataków terrorystycznych na World Trade Center. Zniszczony kompleks obiektów został w dużej mierze zastąpiony nowymi. W minioną sobotę otworzyła podwoje stacja metra Cortland Street.
Zamach z 11 września 2001 roku na dwa najwyższe wówczas gmachy miasta wywołało szok na całym świecie. Tętniąca życiem przestrzeń zamieniła się w morze gruzów. Zniszczenie słynnych wież na Manhattanie, zbudowanych w 1973 roku, zachwiało systemem ekonomicznym USA.
„WTC Cortlandt jest czymś więcej niż nową stacją metra, symbolizującą determinację nowojorczyków do odbudowy i znacznej poprawy stanu całego sąsiedztwa World Trade Center” - ocenił szef zarządzającej systemem metra Metropolitan Transportation Authority Joseph Lhota.
Dobiegają prace nad dokończeniem budowy całego kompleksu centrum handlowego. W czerwcu oddano do użytku przedostatni z zaplanowanych gmachów - 80-kondygnacyjny World Trade Center 3, który ma pomieścić łącznie około 14 tys. pracowników.
W 2014 roku otwarto główny gmach WTC 1. Wraz z iglicą ma 541 m wysokości (1,776 stóp – w nawiązaniu do roku, w którym podpisano Deklarację Niepodległości). Jest on najwyższym biurowcem na półkuli zachodniej.
W skład kompleksu wchodzą także trzy inne wieżowce. Zbudowano muzeum i pomnik ofiar w postaci usytuowanych w miejscu zburzonych wieżowców dwóch kwadratowych zbiorników wodnych z wodospadami oraz duży węzeł komunikacyjny.
Ostatnim budynkiem, który ma zostać ukończony w przyszłym roku, będzie WTC 2. Znajdzie się tam m.in. centrum widowiskowe na 1200 miejsc lub teatr.
Chociaż nowo wzniesione wieże World Trade Center nie zostały jeszcze całkowicie zapełnione przez biznesowych czy prywatnych najemców, deweloper, Larry Silverstein, jest przekonany, że nastąpi to wkrótce.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
Zdjęcia: JUSTIN LANE, ANDREW GOMBERT, PORTER BINKS/EPA-EFE/REX/Shutterstock
Reklama