Indeksy giełdowe w USA odrobiły z nawiązką w czwartek straty z poprzedniej sesji, przy nowych rekordowych wycenach dużych spółek technologicznych. Inflacja w USA przyspiesza. Prezes Fed pozytywnie wypowiedział się o gospodarce USA..
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,91 proc. i wyniósł 24.924,89 pkt.
S&P 500 zyskał 0,87 proc. i wyniósł 2.798,29 pkt.
Nasdaq Composite zwyżkował 1,39 proc., do 7.823,92 pkt.
Największe wzrosty wypracował w czwartek sektor technologiczny - Nasdaq Comp na zamknięciu ustanowił nowe historyczne maksimum, podobnie jak wyceny dużych graczy z branży - Facebooka i Amazona.
W trakcie sesji najwyższe w historii poziomy osiągnęłyol równiez kursy Micorsoftu i Alphabet (właściciel Google).
Inwestorzy bardziej przychylnie niż w środę spoglądali na duże spółki przemysłowe, których wyniki mogą znaleźć się pod presją w przypadku eskalacji globalnej wojny handlowej. Boeing i Caterpillar zakończyły czwartek na 1,6-1,9-proc. plusach.
W piątek w USA na dobre rusza sezon wyników spółek - raporty zaprezentują JPMorgan Chase, Wells Fargo i Citigroup.
Rynek liczy na kolejny kwartał z ponad 20-proc. wzrostem zysków spółek notowanych na S&P 500.
Ceny konsumpcyjne (CPI - consumer price index) w USA w czerwcu wzrosły o 0,1 proc. w ujęciu mdm, a rdr wzrosły o 2,9 proc., co jest najwyższym odczytem od 6,5 roku.
Inflacja bazowa wyniosła 0,2 proc. mdm i 2,3 proc. rdr., zgodnie z konsensusem.
Za zwyżkę zasadniczej miary CPI odpowiada głównie 24-proc. wzrost cen nośników energii rdr.
"Spodziewamy się, że bazowy CPI w ujęciu rocznym utrzyma się w okolicach obecnych poziomów w II poł. roku, a w 2019 r. jeszcze wzrośnie. Solidne wydatki konsumenckie oraz minimalny poziom niewykorzystania zasobów w gospodarce wsakazują na wzrost presji cenowej (...)" - ocenili w komentarzu do danych ekonomiści Wells Fargo.
"Coraz szerzej zakrojone bariery handlowe, które mogą w bezpośredni sposób dotknąć dobra konsumenckie, niosą ryzyko rewizji w górę prognoz inflacji w II poł. roku" - dodali.
"Uważam, że gospodarka USA jest w całkiem dobrym stanie" - ocenił w czwartek wieczorem czasu polskiego prezes Fed Jerome Powell.
"Gdy obniża się podatki i zwiększa się wydatki, aktywność w gospodarce najprawdopodobniej wzrośnie. Co najmniej w kolejnych trzech latach wsparcie dla aktywności w gospodarce okaże się solidne" - dodał.
Nałożenie wysokich ceł na "wiele" kategorii produktów i usług mogłoby nieść "negatywne skutki dla gospodarki USA" - ocenił Powell.
Prezes Fed wskazał, iż nie chciałby "ogłaszać zwycięstwa" w kwestii mandatu inflacyjnego Fed.
"(Inflacja) ociera się o 2 proc., więc jesteśmy naprawdę blisko celu. Nie powiedziałbym, że w pełni go osiągnęliśmy. Nie ogłaszamy tutaj zwycięstwa" - powiedział Powell.
W piątek opublikowany zostanie półroczny raport Fed, sporządzany na potrzeby amerykańskiego Kongresu.
Przedstawiciele Chin (wiceminister handlu) i USA (rzeczniczka Białego Domu) wyrazili w środę chęć nawiązania dialogu w celu rozwiązania problemów handlowych.
W środę Stany Zjednoczone przedstawiły kolejną listę produktów chińskich, tym razem o wartości 200 mld USD, które mogą zostać obłożone 10-proc. cłami na przełomie sierpnia i września. Lista zawiera szereg kategorii dóbr przemysłowych. Chiny zapowiedziały "jakościowe i ilościowe" działania odwetowe. (PAP)
fot.JUSTIN LANE/EPA-EFE/REX/Shutterstock
Reklama