Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 15 listopada 2024 16:46
Reklama KD Market

Waszyngtoński „wieszcz“

Jak wszyscy wiedzą, ulubionym narzędziem komunikowania się ze światem jest dla Donalda Trumpa internetowy serwis społecznościowy Twitter, na którego elektroniczne karty wylewa on niemal codziennie strumień własnej świadomości. I choć prezydent wielokrotnie już zapewniał naród, że jest bardzo inteligentny, bo kształcił się w dobrych szkołach i znajduje się w posiadaniu „najlepszego mózgu“, te domniemane zdolności nie przekładają się zbyt dobrze na stosowaną przez niego angielszczyznę, która jest – by się wyrazić oględnie – kulawa. Prezydenckie przesłania mają zwykle chwiejną stylistykę, zawierają często byki ortograficzne oraz literówki i są usiane niepoprawnie stosowanymi dużymi literami. Czasami zawierają też słowa, które istnieją wyłącznie w dużej przestrzeni między prezydenckimi uszami. Tak było w przypadku opublikowanej w maju ubiegłego roku wieści o następującej treści: „Despite the constant negative press covfefe“. Jest ona niekompletna i zawiera słowo, które być może istnieje w jakim narzeczu afrykańskim, ale na pewno nie w angielszczyźnie. Internauci – jak zwykle – nieźle się z powodu tego słowa wyżyli, stwierdzając między innymi, iż być może lekarze powinni Trumpowi przepisywać większego dawki Covfefe na uspokojenie. W tymże maju, na okoliczność wyjazdu Trumpa do Izraela pojawiła się wiadomość o tym, że przywódca amerykański jedzie tam po to, by „promote the possibility of lasting peach“, czyli promować możliwość ustanowienia trwałej brzoskwini. Jest to o tyle zrozumiałe, iż ustanowienie trwałej brzoskwini na Bliskim Wschodzie wydaje mi się być zadaniem znacznie łatwiejszym od ustanowienia trwałego pokoju. Natomiast w tym roku prezydent kilka razy pomylił słowa „council“ (rada) i „counsel“ (doradca prawny), a gdy poprawili go wydawcy słownika Merriam-Webster, on też się poprawił, gdyż napisał „councel“, co w ogóle nie ma żadnego sensu. Podobnych przypadków w karierze waszyngtońskiego wieszcza jest wiele: „honered“ zamiast „honored’, „Denmakr“ zamiast „Denmark“, „attaker“ zamiast „attacker“, itd. Pięknym zwieńczeniem prezydenckich wysiłków na rzecz pokątnej modyfikacji języka angielskiego stało się napisanie „educatuon“, zamiast „education“, co jest szczególnie ważne symbolicznie, bo przecież chodzi tu właśnie o oświatę, czyli uważanie w młodości na lekcjach angielskiego. Na domiar złego, wizja Trumpa jako mistrza beletrystyki doznała ostatnio dodatkowego uszczerbku. Gdy prezydent pochwalił się na Twitterze, iż ma wielkie „zdolności do pisania“ i że jest autorem „wielu książkowych szlagierów“, najwyraźniej nie wytrzymał tego Tony Schwartz, który w swoim czasie firmował swoim nazwiskiem książkę pt. „The Art of the Deal“, którą miał napisać wspólnie z Trumpem. Schwartz oznajmił, że prezydent nie napisał ani słowa tego dzieła, „gdyż nie jest on w stanie nawet przeczytać książki, nie mówiąc już o jej stworzeniu“. Słowa Schwartza poparł również biograf prezydenta, Tim O’Brien, który twierdzi, że Trump nie napisał żadnej ze swoich książek, gdyż nie jest w stanie tego zrobić. No cóż, na plus prezydentowi trzeba zapisać to, że jedna książka, będąca jego własnym dziełem, cały czas powstaje, a kiedyś być może zostanie wydana pod tytułem „The Twitter Nonsense of Donald J. Trump“. A ja narazie hcę skońcyć, bo mószę zająć się stódiowaniem grematyki. Andrzej Heyduk Pochodzi z Wielkopolski, choć od dzieciństwa związany z Wrocławiem. W USA od 1983 roku. Z wykształcenia anglista (Uniwersytet Wrocławski), językoznawca (Lancaster University w Anglii) oraz filozof (University of Illinois). Dziennikarz i felietonista od 1972 roku - publikował m. in. w tygodniku "Wprost", miesięczniku "Scena", gazetach wrocławskich, periodyku "East European Journal", mediach polonijnych, dzienniku "Fort Wayne Journal". Autor słownika pt.: "Leksykon angielskiej terminologii komputerowej" (1991) oraz anglojęzycznej powieści pt.: "The Breslau Conspiracy" (2014). Na zdjęciach “The Donald J. Trump Presidential Twitter Library” w budynku Comedy Central w Nowym Jorku fot.JUSTIN LANE/EPA/REX/Shutterstock  
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama