Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 15 listopada 2024 16:00
Reklama KD Market

Izba Reprezentantów odrzuciła restrykcyjną ustawę imigracyjną

Izba Reprezentantów odrzuciła w czwartek restrykcyjny projekt ustawy imigracyjnej przygotowany przez Republikanów. Wcześniej przywódcy Republikanów przełożyli na piątek głosowanie nad innym, bardziej kompromisowym, projektem takiej ustawy, też autorstwa GOP. Przeciw przyjęciu konserwatywnego projektu ustawy imigracyjnej głosowali wszyscy Demokraci zasiadający w Izbie Reprezentantów oraz 40 deputowanych republikańskich; w sumie - 231 deputowanych. W rezultacie ustawa, której głównym promotorem był konserwatywny Republikanin, przewodniczący Komisji Sądownictwa Izby Reprezentantów, Bob Goodlatte nie uzyskała koniecznych do jej przyjęcia 218 głosów w liczącej 435 deputowanych izbie niższej. Za przyjęciem konserwatywnego, restrykcyjnego projektu ustawy imigracyjnej, który m.in. przewidywał likwidację tzw. loterii wizowej, poważne ograniczenie legalnej imigracji opartej na zasadzie łączenia rodzin i wprowadzenie obowiązku sprawdzania przez pracodawców za pomocą federalnego, elektronicznego systemu E-Verify czy potencjalni pracownicy mają prawo do pracy; głosowało łącznie 193 ustawodawców - wszyscy z Partii Republikańskiej. Wcześniej przed głosowaniem w Izbie Reprezentantów nad konserwatywnym projektem ustawy, przywódcy GOP zdecydowali się odłożyć do piątku planowane w czwartek głosowanie nad innym, bardziej kompromisowym projektem ustawy imigracyjnej, który opracowali deputowani z umiarkowanego skrzydła Partii Republikańskiej. Zwłoka w głosowaniu miała w założeniu dać przywódcom Partii Republikańskiej w Izbie Reprezentantów czas na przekonanie do konserwatywnego projektu przeciwnych mu Republikanów. Kompromisowy projekt ustawy przewiduje możliwość zalegalizowania statusu imigranta, a po jakimś czasie - także uzyskania obywatelstwa przez maksymalnie 1,8 mln tzw. marzycieli (dreamers), którzy wjechali na terytorium USA nielegalnie z rodzicami - jeszcze przed osiągnięciem pełnoletności. W tej grupie jest ponad 3 tys. obywateli polskich. Projekt przewiduje także zachowanie loterii wizowej oraz utrzymanie dotychczasowych zasad przyznania prawa pobytu osobom spokrewnionym z obywatelami USA bądź z osobami, które posiadają tzw. zielone karty (dające prawo do stałego pobytu w Stanach Zjednoczonych). Oba projekty - zarówno kompromisowy, jak i odrzucony w czwartkowym głosowaniu projekt restrykcyjny - przewidują wyasygnowanie 25 mld USD na spełnienie podstawowej obietnicy wyborczej Donalda Trumpa, czyli budowę gigantycznego ogrodzenia na granicy USA z Meksykiem. Prezydent, który we wtorek odwiedził Kapitol, gdzie spotkał się z przywódcami GOP w Izbie Reprezentantów, aby omówić projekty tych ustaw, nie poparł jednoznacznie żadnego z nich. Demokraci, którzy wielokrotnie zapowiadali, że nie zgodzą się na przeznaczenie choćby centa na budowę muru na południowej granicy USA, są przeciwni obydwu projektom, w tym – projektowi uważanemu za bardziej kompromisowy. Dlatego też zdaniem ekspertów, a nawet kierownictwa Partii Republikańskiej szanse na przegłosowanie kompromisowego projektu są niewielkie - w związku z nieugiętą postawą Demokratów ws. budowy muru na granicy z Meksykiem. Oba projekty są jak do tej pory najbardziej zdecydowanymi próbami rozwiązania kryzysu wywołanego polityką "zero tolerancji" wobec osób próbujących nielegalnie przekroczyć granicę USA. Ponieważ dzieci nie mogą być zatrzymywane w więzieniach federalnych, lansowana przez administrację prezydenta Donalda Trumpa polityka oparta na zasadzie "zero tolerancji", wymusiła na jej autorach konieczność oddzielenia dzieci od rodziców czy dorosłych opiekunów, którzy zostali przyłapani podczas próby nielegalnego przekroczenia granicy. Od początku maja liczba dzieci odseparowanych od rodziców wzrosła do 2,3 tys. W obliczu narastającej krytyki Trump wydał w środę rozporządzenie wykonawcze, w którym nakazał wstrzymanie takich praktyk. Przewiduje ono, że nielegalni imigranci będą mogli przebywać w ośrodkach odosobnienia w oczekiwaniu na procesy wraz ze swymi dziećmi. Zawieszenie procedury oddzielania dzieci nielegalnych imigrantów od ich rodziców - jak podkreślają przedstawiciele Białego Domu - nie oznacza zakończenia polityki imigracyjnej prowadzonej pod hasłem "zero tolerancji". Z Waszyngtonu Tadeusz Zachurski (PAP) fot.SHAWN THEW/EPA-EFE/REX/Shutterstock
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama