Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 28 września 2024 02:29
Reklama KD Market
Reklama

Republikański kandydat na prezydenta, Mitt Romney odwiedzi Polskę

Pod koniec lipca możliwa jest wizyta republikańskiego kandydata na prezydenta USA w Polsce. Jak informuje portal Politico Mitt Romney pod koniec tego miesiąca planuje odwiedzenie pięciu krajów...
Pod koniec lipca możliwa jest wizyta republikańskiego kandydata na prezydenta USA w Polsce. Jak informuje portal Politico Mitt Romney pod koniec tego miesiąca planuje odwiedzenie pięciu krajów. Na trasie międzynarodowej podróży znaleźć się mają Wielka Brytania, Izrael, Niemcy, Polska i Afganistan. Romney na początek uda się do Londynu na rozpoczęcie igrzysk olimpijskich. W Wielkiej Brytanii zaplanowano wygłoszenie przemówienia na temat amerykańskiej polityki zagranicznej. Następnym etapem miałby być  Izrael, gdzie Republikanin odbyłby serię spotkań z politykami izraelskimi i palestyńskimi. Po powrócie do Europy, Romney zatrzymałby się w  Niemczech i w Polsce, gdzie miałby wygłosić przemówienia. Jak zauważa Politico, Polska to "solidny sojusznik USA z czasów (prezydenta George'a W.) Busha i kraj, który podziela ostrożny stosunek Romneya względem Rosji". Ostatnim przystankiem podróży Romneya miałby być Afganistan, ale ten punkt programu jest bardzo niepewny. Podróż jest na etapie planowania; ostateczne decyzje powinny zapaść w ciągu najbliższych dni. Portal przypomina przy okazji ewentualnego stopu w Polsce, że "Obama rozzłościł Polaków, gdy w 2009 roku, w 70. rocznicę sowieckiej napaści na Polskę, ogłosił plany wycofania się z umowy o tarczy antyrakietowej"; poza tym w Polsce z dystansem przyjęto "reset" administracji USA w stosunkach z Moskwą. "Ostatnio - jak pisze Politico - Obama rozwścieczył Polaków, gdy na uroczystości w Białym Domu pomylił się i użył określenia 'polski obóz śmierci' mówiąc o nazistowskich obozach koncentracyjnych". Mitt Romney, według portalu, wzorem Baracka Obamy, który w 2008 roku odbył podróż po krajach Bliskiego Wschodu i Europy, tą wizytą chce podnieść swą rangę i pokazać się jako godny zaufania potencjalny przywódca. Kto wie, czy nie jest to znakomity pomysł, by pozyskać sympatię tej części amerykańskiej Polonii, która przed listopadowymi wyborami nie ma jeszcze sprecyzowanego  kandydata. in        

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama