Papież Franciszek powiedział podczas środowej audiencji generalnej, że w życiu należy wybierać "oryginał", a nie "kopię" i szukać prawdziwej miłości i prawdziwego bogactwa, jakie proponuje Jezus. Przestrzegał przed półśrodkami i "skarleniem serca".
W czasie audiencji z udziałem około 15 tys. wiernych papież mówił w katechezie: "Kto, mogąc wybrać między oryginałem a kopią, wybrałby kopię? Oto jest wyzwanie +znaleźć oryginał+". "Jezus nie proponuje środków zastępczych, ale prawdziwe życie, prawdziwą miłość, prawdziwe bogactwo" - wskazał.
"Jak młodzież może podążać za nami w wierze, jeśli nie widzi, że wybieramy oryginał, jeśli widzi, że jesteśmy przyzwyczajeni do półśrodków?" - pytał Franciszek. "To przykre spotkać chrześcijan połowicznych, chrześcijan - brzydko to zabrzmi - karłów, którzy rosną do pewnego wymiaru, a potem już nie; chrześcijan ze zmniejszonym sercem" - podkreślił.
Przywołując słowa świętego Ignacego Loyoli, papież wskazywał, że potrzebny jest przykład kogoś, kto ma w sobie "ogień" i gorliwym działaniem "budzi drzemiących". Zauważył, że wielu młodych ludzi "niszczy samych siebie", bo podążają za tym, co jest ulotne.
Franciszek przestrzegał również, że "najgorszym wrogiem" i zagrożeniem jest "zły duch przystosowania", który jest "przeciętnością i małodusznością". Człowiek przeciętny i małoduszny "stoi w miejscu, nie rozwija się, nie osiągnie sukcesu", lęka się wszystkiego - mówił papież.
Zwracając się do Polaków obecnych na audiencji generalnej, papież powiedział: "Pielgrzymka do apostolskich korzeni chrześcijaństwa jest stosownym momentem, by szukać odpowiedzi na pytania zasadnicze, jak to, nad którym zastanawiamy się dzisiaj: Co robić, aby osiągnąć życie wieczne?".
"Szukajcie jej w świetle świadectwa wiary, nadziei i miłości naśladowców Chrystusa, począwszy od apostołów Piotra i Pawła, aż do świętych naszych czasów. Miejcie odwagę pragnąć skarbu w niebie, jaki obiecał nam Chrystus" - wzywał Franciszek.
Z Watykanu Sylwia Wysocka (PAP)
fot.CLAUDIO PERI/EPA-EFE/REX/Shutterstock
Reklama