Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 14 listopada 2024 22:07
Reklama KD Market

Turystyka zdrowotna do Meksyku

Jak ocenić korzyści płynące z reformy zdrowia, gdy oprócz wakacyjnych przygód w Meksyku, coraz więcej Amerykanów szuka przy granicy pomocy lekarskiej? O turystyce zdrowotnej z USA do Mexicali pisze „New York Times”...
Jak ocenić korzyści płynące z reformy zdrowia, gdy oprócz wakacyjnych przygód w Meksyku, coraz więcej Amerykanów szuka przy granicy pomocy lekarskiej? O turystyce zdrowotnej z USA do Mexicali pisze „New York Times”. Mexicali, miasto leżące w północnym Meksyku niedaleko San Diego, kusi mieszkańców Kalifornii i pobliskich stanów niższymi kosztami leczenia. Szpitale oferują m. in. operacje na otyłość i bóle pleców, a dentyści od leczenia kanałowego po wypełnianie i wybielanie zębów. Chętnych są tysiące. Albo ich nie stać na leczenie w USA, albo chcą zaoszczędzić. W 2010 85 proc. stanowili Meksykanie mieszkający w USA, ale tendencja obejmuje coraz więcej amerykańskich przedstawicieli klasy średniej szukających zabiegów, których nie pokrywa ubezpieczenie. 26-letnia Stephanie Rusky z Perkins, w Oklahomie, zapłaciła 8 tys. dolarów za liposukcję, korekcję piersi i usunięcie nadmiaru tłuszczu i skóry brzucha, co w USA kosztowałoby ją dwa razy tyle. Zobacz: Amerykanie jeżdżą po paliwo do Meksyku Młodzi unikają lekarzy z obawy o długi Władze Mexicali podają, że w ubiegłym roku do miasta przybyło ponad 150 tys. pacjentów, którzy wydali na zabiegi, jak i hotele i wyżywienie, 8 mln dolarów. Miasto chce stworzyć specjalną strefę medyczną i ulepszyć infrastrukturę. Hotele oferują zniżki dla pacjentów, a biuro informacji turystycznej dotuje podróż busem z Las Vegas. Od kwietnia tego roku rząd utworzył nawet specjalne przejście na granicy dla „medycznych turystów”, by nie musieli stać w korkach na granicy. Od tego czasu lekarze wydali już 1,600 przepustek. Meksykanie mówią z dumą o łatwym dostępie do lekarzy, którzy podają swoje numery telefonu i wypytują o zdrowie. Krąży też anegdota, że pielęgniarki rozgrzewają ramię pacjenta zanim zrobią zastrzyk. Natomiast pacjenci wydają się zbywać fakt, że żaden ze szpitali w Mexicali nie jest akredytowany przez amerykańskie władze medyczne. I choć szpitale są czyste i nowoczesne, nie ma dostępnych danych o infekcjach czy czynnikach ryzyka. Dopóki jednak koszty leczenia w USA będą rosły, chętnych na zabiegi nie zabraknie. Carlo Bonfante, właściciel Hospital de la Familia, którego Stephanie Rusky była pacjentką, mówi, że największą popularnością cieszą się chirurgiczne zabiegi leczenia otyłości (gastric bypass, gastric band surgery), ale wyraża nadzieję, że coraz więcej osób będzie zainteresowanych podstawowymi świadczeniami. Czytaj też: Seks-wakacje w Meksyku, forma wypoczynku amerykańskiej młodzieży Ile kosztuje "porodową turystykę" urodzenie dziecka? as
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama