Odwołanie przez prezydenta USA Donalda Trumpa szczytu z Koreą Płn. jest zaskakujące i może poważnie zaniepokoić biznes i inwestorów, ponieważ budzi wątpliwości co do polityki tej administracji - powiedział w czwartek przedstawiciel Fed Raphael Bostic.
W opublikowanym w czwartek przez Biały Dom liście do przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Una Trump poinformował, że odwołuje ich zaplanowane na 12 czerwca spotkanie na szczycie w Singapurze.
W wywiadzie dla sieci CNBC Bostic powiedział, że nagła decyzja spowoduje utratę zaufania biznesu do polityki administracji Trumpa.
Inwestorzy i menedżerowie firm nie wiedzą, dokąd zmierza ta polityka i dokąd nas zaprowadzi - dodał Bostic.
Najnowsza decyzja Trumpa w sprawie szczytu w Singapurze zwiększy do poczucie niepewności i obawy o ryzyko geopolityczne oraz jego implikacje dla przedsiębiorstw - ostrzegł przedstawiciel Fed.
W czwartek, po opublikowaniu listu Trumpa, spadły notowania dolara.
Decyzja prezydenta zniechęciła inwestorów "do podejmowania ryzyka na globalnych rynkach finansowych" - powiedział ekspert firmy Commonwealth Foreign Exchange Omer Esiner.
"Na rynku widać nagłą zmianę nastroju inwestorów, traderzy (walut) są mniej zainteresowani ryzykownymi aktywami, wybierają raczej bezpieczne (inwestycje)" - poinformowała w komunikacie firma maklerska FXTM.
W kwietniu, po ogłoszeniu przez Trumpa planu objęcia Chin cłami odwetowymi, doszło do serii spadków na Wall Street z powodu obaw o wojnę handlową USA z Pekinem i brak klarownej wizji administracji w sprawie polityki handlowej. Eksperci tłumaczyli to również przekonaniem inwestorów, że poczynania rządu są chaotyczne.
Obawy przed niebezpiecznymi konsekwencjami polityki handlowej Trumpa wstrząsają rynkami od początku roku i cały pierwszy kwartał był okresem niepokoju i wahań na Wall Street.
Wycofanie przez Trumpa Stanów Zjednoczonych z porozumienia nuklearnego z Iranem 8 maja spowodowało wzrost cen ropy.
Trump chciał nakłonić Kim Dzong Una do likwidacji północnokoreańskiego programu budowy broni nuklearnej i balistycznej. Pjongjang jednak już wcześniej groził zerwaniem szczytu m.in. ze względu na wspólne ćwiczenia wojskowe USA i Korei Południowej czy wypowiedzi przedstawicieli administracji Trumpa, według których Korea Północna najpierw powinna przeprowadzić denuklearyzację, a dopiero potem mogłaby liczyć na jakiekolwiek ustępstwa ze strony USA. (PAP)
fot.Matthew Cavanaugh/EPA
Reklama