Oskarżony przez specjalnego prokuratora Roberta Muellera, prowadzącego śledztwo ws. Russiagate, o składanie fałszywych zeznań Alex van der Zwaan, związany z ludźmi ze sztabu wyborczego Donalda Trumpa, został skazany we wtorek na 30 dni więzienia i 20 tys. dol. kary.
Van der Zwaan pracował jako adwokat w londyńskim biurze prestiżowej nowojorskiej kancelarii adwokackiej Skadden, Arps, Slate, Meagher & Flom, która prowadziła - jak pisze AFP - intensywną kampanię lobbingową na rzecz byłego prorosyjskiego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza.
Był też związany z osobami należącymi do sztabu wyborczego Trumpa, w tym z Rickiem Gatesem, zastępcą Paula Manaforta - szefa tego sztabu.
Manafort również pracował jako konsultant dla Janukowycza i jest istotnym podejrzanym dla śledczych prowadzących sprawę Russiagate.
Van der Zwaan został także oskarżony o składanie fałszywych zeznań o swoich kontaktach z osobą, której tożsamość została w aktach oskarżenia ukryta pod pseudonimem "Person A" ("Osoba A"), i zniszczenie e-maili od tej osoby. Od tego czasu śledczy Muellera ujawnili, że "Osoba A" ma w ich ocenie powiązania z rosyjskim wywiadem.
W lutym van der Zwaan przyznał się do winy, czyli złożenia fałszywych zeznań śledczym FBI, dotyczących jego kontaktów z Gatesem; dochodzenie FBI stanowiło element szerszego śledztwa w sprawie Russiagate.
Jak pisała wówczas amerykańska prasa, powołując się na ekspertów, van der Zwaan w zamian za złagodzenie wyroku zgodził się prawdopodobnie na współpracę z zespołem Muellera.
Van der Zwaan jest żonaty z córką oligarchy Germana Chana, jednego z najbogatszych ludzi w Rosji.
Oskarżenie go nie było związane bezpośrednio z kampanią wyborczą Trumpa, ale dotyczyło działalności na Ukrainie Gatesa i Manaforta.
Mueller postawił Manafortowi i Gatesowi zarzuty kryminalne związanych z ich działalnością na rzecz ukraińskich władz, w tym np. zarzuty spiskowania przeciwko USA, prania brudnych pieniędzy, prowadzenia działań na rzecz obcego państwa bez odpowiedniego zarejestrowania i popełnienia oszustw podatkowych.
Śledztwo i mandat Muellera przewiduje badanie ingerencji Rosjan w wybory prezydenckie w 2016 roku oraz domniemanej zmowy między sztabem wyborczym Trumpa a przedstawicielami Kremla, a także wszelkich kwestii powiązanych lub mogących doprowadzić do wyjaśnienia głównych wątków dochodzenia.
W lutym dzięki postępom w śledztwie Muellera amerykański resort sprawiedliwości postawił w stan oskarżenia 13 Rosjan oraz trzy rosyjskie podmioty w związku z ingerencją w wybory prezydenckie w 2016 roku. (PAP)
Na zdjęciu: Alex Van Der Zwaan
fot.JIM LO SCALZO/EPA-EFE/REX/Shutterstock
Reklama