Brytyjska premier Theresa May rozmawiała w środę telefonicznie z prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem, aby wyrazić zadowolenie z powodu amerykańskiej decyzji o wydaleniu 60 rosyjskich dyplomatów w ramach retorsji po próbie zabójstwa Siergieja Skripala - podało Downing Street.
W przekazanym mediom, w tym PAP, oświadczeniu poinformowano, że szefowa rządu zaznaczyła, że decyzja amerykańskich władz była "bardzo stanowczą odpowiedzią" na "niebezpieczne i bezczelne zachowanie Rosji".
W trakcie rozmowy May przyjęła również z zadowoleniem decyzję o tym, że Unia Europejska - której Wielka Brytania pozostaje członkiem do marca 2019 roku - będzie tymczasowo wyłączona z nowych amerykańskich ceł na stal i aluminium.
Jednocześnie zaznaczono, że brytyjska premier podkreśliła, że "cieszy się na konstruktywne rozmowy pomiędzy UE a Stanami Zjednoczonymi, aby to wyłączenie było stałe".
Liderzy obu państw poruszyli także temat nowej amerykańskiej ustawy dotyczącej wymiany danych CLOUD, która wzmocni międzynarodową współpracę przy śledztwach terrorystycznych i innych przestępstwach na terenie Wielkiej Brytanii.
Łącznie 27 krajów, w tym USA, 18 państw UE, a także m.in. Ukraina, Kanada i Australia, ogłosiło od poniedziałku wydalenie 122 rosyjskich dyplomatów w reakcji na próbę otrucia w Salisbury byłego oficera rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU Siergieja Skripala.
Wcześniej, 20 marca, Wielka Brytania wydaliła 23 rosyjskich dyplomatów, więc łącznie działania te obejmują 145 Rosjan. Do tego należy dodać cofnięcie akredytacji siedmiu dyplomatów z rosyjskiego przedstawicielstwa przy NATO w Brukseli, co ogłoszono we wtorek. Na decyzję Londynu Moskwa odpowiedziała wydaleniem takiej samej liczby Brytyjczyków.
Z Londynu Jakub Krupa (PAP)
Na zdjęciu: Theresa May fot.Andy Rain/EPA
Reklama