Z powodu trwającego ponad dwa lata impasu budżetowego stan nie był w stanie wywiązywać się ze swoich finansowych zobowiązań. Odsetki od niezapłaconych rachunków urosły do gigantycznej kwoty miliarda dolarów.
Miliard dolarów w odsetkach musi zapłacić stan Illinois z tytułu niepłaconych z powodu impasu budżetowego rachunków. To większość zobowiązań, którym stan nie był w stanie sprostać, po 90 dniach ustawowo zaczęto naliczać odsetki w wysokości 12 procent. Po zsumowaniu kar za zaległości kwota sięgnęła miliarda dolarów.
Po trwającej ponad dwa lata budżetowej przepychance pomiędzy gubernatorem Brucem Raunerem a demokratycznymi posłami, stan Illinois pozostał z górą niezapłaconych rachunków opiewających na sumę 16,7 mld dol. Od uchwalenia budżetu kwotę tę udało się pomniejszyć do 8,8 mld dol., a narastające odsetki obniżyć do pułapu 3,5 procent.
Miliard dolarów w odsetkach stanowi jednak nieodwracalną konsekwencję budżetowej stagnacji i jest probierzem marnotrawstwa środków publicznych. To pieniądze, które mogły zostać przeznaczone na szkolnictwo, poprawę stanu dróg czy inwestycje w jakość transportu publicznego.
W przyszłym miesiącu gubernator Rauner przedstawi swój projekt budżetowy na następny rok fiskalny. Zapowiadane przez gubernatora cięcia w wydatkach publicznych prawdopodobnie spotkają się ze sprzeciwem demokratycznych ustawodawców, a to może oznaczać kolejny impas. I kolejne odsetki.
(gd)
Reklama