Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 6 października 2024 02:21
Reklama KD Market

Świąteczny Dar Serca

Świąteczny Dar Serca
Każdego roku w grudniu zarząd Fundacji Dar Serca organizuje świąteczne spotkanie, które jest podziękowaniem dla wolontariuszy za ich pracę. 

Przyjęcie, które w tym roku odbyło się 10 grudnia, jest najważniejszym spotkaniem fundacji. W nowej podchicagowskiej siedzibie fundacji w Schiller Park – wybudowanej przez Polonię – zebrali się ludzie, którym bliska jest idea pomocy dzieciom. Wśród blisko 70 osób znaleźli się nauczyciele, działacze, ludzie dobrego serca.

– Chcemy podziękować wszystkim, którzy pracują z fundacją cały rok. Bez wolontariuszy Dar Serca nie byłby w stanie istnieć – powiedziała prezes Dorothy Malachowski, z satysfakcją podsumowująca mijający rok. – Mieliśmy kolejny fantastyczny rok. Czterdzieścioro dwoje dzieci otrzymało pomoc. Byliśmy w stanie utrzymać się, nie zabrakło nam funduszy dzięki imprezom, które zorganizowaliśmy.

Malachowski przypomniała, że główny dochód, podobnie jak w latach poprzednich, pochodził z radiotonu, balu, rejsu statkiem, akcji Art for Heart, a także z udziału w pierwszym festiwalu pierogowym zorganizowanym w Schiller Park, do którego fundację zaprosił burmistrz miasteczka Nick Caiafa.

Z dużym uznaniem Dorothy Malachowski mówiła o wieloletniej pracy dyrektor Izabeli Rybak, która zawsze chętnie dzieli się z rodzicami zdobytymi przez lata doświadczeniami, dba o logistykę, o organizowanie życia małych pacjentów i ich opiekunów.

Przełamanie się opłatkiem, życzenia i wspólna kolacja przy świątecznej muzyce stworzyły niepowtarzalną atmosferę wieczoru, sprzyjającą towarzyskim rozmowom i pamiątkowym zdjęciom.

Podczas spotkania można było porozmawiać z podopieczną fundacji Abigail Bailey i jej mamą Ewą Hanf, na dzień przed wyjazdem chorej dziewczynki na leczenie do Saint Louis.

Ewa Hanf nie kryła wdzięczności, mówiąc o Polonii i fundacji Dar Serca. – Czujemy się tutaj jak w domu i wspaniale jest wiedzieć, że są Polacy chętni pomóc drugiej osobie – powiedziała mama Abigail, która z pomocy fundacji po raz pierwszy skorzystała siedem lat temu.

Nie zabrakło refleksji wolontariuszy. – Kilka lat temu na pikniku spotkałam dzieci fundacji. (...) Pomyślałam wtedy, jak to dobrze, że jest taka organizacja. Pomyślałam, że mając swoje zdrowe dzieci, chciałabym też znaleźć się w tym gronie i na ile będę mogła – pomagać. I tak już upłynęło siedem lat – wspominała Bogumiła Raszewski.

Fundacja Dar Serca jest organizacją charytatywną, istniejącą od 1988 roku. Umożliwia leczenie ciężko chorym i niepełnosprawnym dzieciom z Polski i innych krajów Europy, które nie mają szans na pomoc u siebie w kraju. Przez 30 lat działalności fundacja zaopiekowała się 900 dziećmi. Wszystkim przyjeżdżającym na leczenie do USA zapewniła wielostronną pomoc: mieszkanie, utrzymanie, transport i usługi tłumacza. W 2018 roku fundacja będzie obchodzić 30-lecie istnienia. Obecnie pod opieką Daru Serca znajduje się pięcioro dzieci na Florydzie, jedno w Kalifornii i jedno w Saint Louis.

Jola Plesiewicz

Zdjęcia: Dariusz Piłka


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama