Szansa na zakończenie konfliktu w Afganistanie?
Amerykański i afgański rząd potwierdziły dziś podpisanie długo oczekiwanego porozumienia o partnerstwie strategicznym, które określa zasady zaangażowania USA w Afganistanie po wycofaniu wojsk w 2014 roku...
- 04/22/2012 06:00 PM
Amerykański i afgański rząd potwierdziły dziś podpisanie długo oczekiwanego porozumienia o partnerstwie strategicznym, które określa zasady zaangażowania USA w Afganistanie po wycofaniu wojsk w 2014 roku.
Amerykańskie wojska stacjonują w Afganistanie od 7 października 2001 roku. Od tamtej pory przez 10 lat krwawych walk na afgańskim froncie zginęło 1719 amerykańskich żołnierzy, a niemal 14 tys. zostało rannych. Najmniej dokładne szacunki dotyczą afgańskich cywilów – specjaliści oceniają, że inwazja na Afganistan kosztowała życie od 14 do 34 tys. osób.
Zobacz: Minęło 10 lat od inwazji na Afganistan
Od kilku miesięcy Amerykanie stopniowo wycofują swoje wojska z Afganistanu. Ostatni żołnierze mają opuścić Bliski Wschód do końca 2014 roku. Obserwatorzy twierdzą jednak, że Amerykanie nawet po zakończeniu konfliktu zbrojnego będą cały czas posiadać silne przedstawicielstwo w regionie w postaci sił specjalnych czy szkoleniowców.
Podpisane dziś porozumienie o partnerstwie strategicznym na za zadanie regulować stosunki na linii Waszyngton - Kabul po roku 2014. Dla afgańskiego rządu pakt podpisany z Amerykanami ma też duże znaczenie w wymiarze społecznym - Kabul chce zapewnić swoich rodaków, że mimo wycofania amerykańskich sił zbrojnych, mogą nadal liczyć na pomoc zachodu.
W oświadczeniu wydanym przez biuro prezydenta Hamida Karzai, Rangin Dadfar Spanta, doradca ds. bezpieczeństwa powiedział, że podpisany dokument zapewnia trwałe podstawy do utrzymania bezpieczeństwa w Afganistanie.
Porozumienie jak na razie nie weszło jeszcze w życie. Na razie zostało ono podpisane przez Spantę i amerykańskiego ambasadora Ryana Crockera. Teraz oba kraje muszą jeszcze potwierdzić, że przystają na zawarte w umowie warunki. Jeśli proces weryfikacji zakończy się pomyślnie, już wkrótce Obama i Karzai złożą pod historycznym dokumentem swoje podpisy.
Obecnie podpisy obu prezydentów są raczej kwestią formalną, jednak jeszcze kilka tygodni temu obawiano się, czy porozumienie w ogóle zostanie osiągnięte. Podczas procesu negocjacji warunków Karzai bardzo obawiał się zbyt dużej ingerencji amerykańskiego rządu w Afganistanie. Kwestią sporną były m.in. poszanowanie suwerenności Afganistanu oraz nocne operacje międzynarodowych sił zbrojnych. Ostatecznie kompromis został jednak wypracowany.
AS
Zobacz także:
Ameryka płaci za masakrę w Afganistanie
Obama: nasi żołnierze wracają do domu
Reklama