Seks afera w Secret Service. Agenci spotykali się z prostytutkami
Dwunastu agentów Secret Service, którzy w Kolumbii przygotowywali szczegóły wizyty prezydenta Obamy, zostało w piątek odesłanych do USA. Według AP agenci mieli kontakty z prostytutkami...
- 04/14/2012 06:59 PM
Dwunastu agentów Secret Service, którzy w Kolumbii przygotowywali szczegóły wizyty prezydenta Obamy, zostało w piątek odesłanych do Stanów Zjednoczonych. Jak powiedział rzecznik agencji, pracownicy Secret Service odesłani zostali z Kolumbii z "powodów dyscyplinarnych". Według informacji Associated Press agenci mieli mieć kontakt z prostytutkami.
Jak ustaliła AP, dwunastu agentów Secret Service, którzy mieli zapewniać bezpieczeństwo prezydentowi Obamie podczas jego wizyty w Kolumbii, zostało „wydalonych ze służby i odesłanych do kraju”. Doszło do tego po tym, jak agencja otrzymała anonimowe informacje o kontaktach swych pracowników z prostytutkami. Rzecznik Sercret Service potwierdził doniesienia AP i przyznał, że podczas pobyty agentów w Cartagenie doszło do „uchybień” w konsekwencji czego zostali oni odesłani do kraju. Ed Donovan zaznaczył, że w miejsce agentów, którzy objęci zostaną wewnętrznym dochodzeniem, mającym na celu ustalenie okoliczności w jakich doszło do tych uchybień, do Kolumbii została wysłana nowa grupa agentów i bezpieczeństwo prezydenta nie jest zagrożone.
Według MSNBC nie wiadomo dokładnie ilu agentów miało kontakt z prostytutkami. W mediach pojawiły się informacje, że był to jeden lub dwóch funkcjonariuszy ochrony prezydenta. Ich przełożeni zdecydowali jednak o odesłaniu do USA całej 12-osobowej grupy. Wszyscy byli członkami umundurowanej jednostki.
New York Daily News pisze, że sprawa została ujawniona, kiedy jeden z agentów odmówił zapłacenia prostytutce za jej usługi. Wśród odesłanych ze służby ma być według gazety dwóch przełożonych, którzy próbowali zatuszować seks aferę.
Komentatorzy i ekspertów ds. bezpieczeństwa zgodnie podkreślają, że sprawa nie tylko kładzie się cieniem na reputacji Secret Service, ale także poddaje w wątpliwość profesjonalizm agentów.
Barack Obama do Kartaginy przybył w piątek wieczorem. Prezydent USA uczestniczy w Kolumbii w dwudniowym szczycie z udziałem przywódców państw obu Ameryk.
mp
Reklama