Edward Klein, który 16 maja postrzelił na stacji w Naperville konduktora pociągu Amtrack, został uznany za niezdolnego do uczestniczenia we własnym procesie. U 79-letniego oskarżonego stwierdzono demencję i zaburzenia kognitywne, wynikające prawdopodobnie z choroby Alzheimera.
Edward Klein, emerytowany federalny stróż prawa, usłyszał zarzuty postrzelenia konduktora pociągu Amtrak jadącego z Los Angeles do Chicago. Do zdarzenia doszło na peronie stacji Metry w podmiejskim Naperville.
Wiozący 235 pasażerów pociąg Southwest Chief, jadący z Los Angeles do Chicago, zatrzymał się 16 maja o godz. 16.40 na stacji Metry w podmiejskim Naperville. Z pociągu wysiadł konduktor, który obserwował ruch pasażerów i zamierzał dać maszyniście sygnał do odjazdu. Nagle z okna wagonu pociągu wychylił się mężczyzna i strzelił do konduktora – 45-letniego Michaela Case’a. Postrzelony konduktor trafił do szpitala w stanie ciężkim, a jego leczenie trwało kilka miesięcy.
Edward Klein został oskarżony o usiłowanie morderstwa. Motywy działania napastnika nie są znane. Świadkowie zdarzenia zeznali, że Klein zachowywał się dziwnie przed, jak i po postrzeleniu. Ewaluacja psychologiczna mężczyzny wykazała, że cierpi na postępującą demencję i zaburzenia kognitywne, wynikające prawdopodobnie z choroby Alzheimera. Biegły psycholog stwierdził, że Klein nie jest w stanie wziąć udziału w procesie, ponieważ ma poważne problemy „z orientacją w czasie, miejscach i sytuacjach”.
Kolejne decyzje w tej sprawie mają zapaść w grudniu. Jeśli oskarżony zostanie uznany za niepoczytalnego, zostanie prawdopodobnie umieszczony w ośrodku dla osób z demencją i chorobami neurodegeneracyjnymi.
(gd, jm)
Reklama