Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 5 października 2024 20:23
Reklama KD Market

Bal z ułańską fantazją

Bal z ułańską fantazją


Ponad 200 osób wzięło udział w balu Stowarzyszenia Przyjaciół Ułanów Polskich im. gen. Tadeusza Kościuszki, który odbył się 23 września w sali bankietowej Alegra. Piękna oprawa, okraszona świetną muzyką towarzyszyła gościom do późnych godzin nocnych.

Część oficjalną rozpoczął prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Ułanów Polskich – Andrzej Stopa. Witając uczestników i gości honorowych, zwrócił się do nich z krótką chwilą wspomnień: – Spotykamy się tutaj z okazji dwudziestolecia reaktywowania naszego Stowarzyszenia. Ale okazji do świętowania jest więcej. 114. rocznica istnienia naszej organizacji, a rok 2017 został ustanowiony przez Sejm i Senat Rokiem Tadeusza Kościuszki, w związku z przypadającą w tym roku 200. rocznicą jego śmierci.

Spośród wielu gości honorowych, którzy zaszczycili swoją obecnością sobotni wieczór, znaleźli się m.in.: Piotr Janicki, konsul generalny RP w Chicago, prezes KPA na stan Illinois Mirosław Nidziński, wiceprezes KPA Bogdan Strumiński, Wanda Penar ze Związku Narodowego Polskiego. Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce reprezentował komendant Zygmunt Goliński, a z ramienia Związku Klubów Polskich obecny był jego prezes Jan Kopeć. Górali reprezentował prezes organizacji Józef Cikowski z przedstawicielami zarządu oraz prezenter radiowy rozgłośni WPNA, prowadzący audycję „Na góralska nutę”, Andrzej Gędłek. Należy także wspomnieć Towarzystwo Dolnośląskie, Polski Klub w Lemont, Alinę Szymczyk, kierownika Teatru Rzepicha. Lista gości nie byłaby pełna, gdyby nie było na niej człowieka legendy, członka słynnego Dywizjonu 303 Tadeusza Terlikowskiego, który w przyszłym miesiącu będzie obchodził setną rocznicę urodzin.

Nie zabrakło kilku oficjalnych przemówień. Poproszony o zabranie głosu konsul RP powiedział: – Cieszę się, że mogę tutaj być. Jestem w towarzystwie ułanów. Ułani zawsze kojarzyli nam się z męstwem i patriotyzmem. Wdziewając ten mundur, przekazują nam piękne tradycje.

Józef Cikowski przekazał pozdrowienia od górali z południa, a przedstawiciele braci górniczej i klubów polskich przekazali na ręce Andrzeja Stopy pamiątkowy dyplom i list gratulacyjny, zaś Zygmunt Goliński pogratulował patriotycznej postawy.

Wiesław Wiśniewski, zastępca prezesa Stowarzyszenia Przyjaciół Ułanów Polskich, przedstawił rys historyczny organizacji: – Nasze korzenie sięgają początków ubiegłego stulecia. Organizacja została powołana do życia 21 marca 1903 r. w Kensington w Illinois jako Towarzystwo Bratniej Pomocy Ułanów Polskich Tadeusza Kościuszki pod Opieką św. Salomei. Celem towarzystwa było materialne wspieranie swoich członków w trudnych chwilach ich życia. Do lat dziewięćdziesiątych dotrwali nieliczni i towarzystwo przestało praktycznie istnieć. W 1997 roku z inicjatywy Tadeusza Barnasia, Kazimierza Maniaka i Wiesława Wiśniewskiego – do których dołączyli późniejszy prezes Edward Cyran i Krystyna Włóka – reaktywowano organizację, rejestrując ją pod nazwą Stowarzyszenie Przyjaciół Ułanów Polskich im. gen. Tadeusza Kościuszki w Chicago. Inicjatorzy reaktywacji zaczęli gromadzić fundusze na umundurowanie.

Najwięcej pomógł Związek Klubów Polskich, pod którego auspicjami Stowarzyszenie działa do tej pory, korzystając z lokalu przy 5835 W. Diversey. W akcję zbiórki funduszy włączył się ówczesny prezes ZNP i KPA śp. Edward Moskal oraz sporo ludzi dobrej woli.

Ciekawym, a mało znanym wydarzeniem w najnowszych dziejach organizacji była ceremonia poświęcenia szabel, która odbyła się 14 listopada 2010 roku w kościele Świętej Trójcy. Uroczystość była historycznym przypomnieniem wydarzenia z 24 marca 1794 roku, kiedy to podczas mszy Tadeusz Kościuszko wraz z oficerami z wyciągniętymi pałaszami złożył przysięgę poświęcenia życia za wiarę, honor i ojczyznę. Ksiądz udzielił zebranym na nabożeństwie błogosławieństwa, podał do ucałowania krzyż i pokropił żołnierzy oraz broń wodą święconą. Podobną ceremonię przeprowadzono w Krakowie 100 lat później podczas obchodów insurekcji kościuszkowskiej, upamiętniając wydarzenia w Domu Loretańskim poprzez umieszczenie na jego murach pamiątkowej tablicy. Chicagowskie poświęcenie szabel było bezpośrednim nawiązaniem do zmagań kościuszkowców w obronie naszej niepodległości.

Prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Ułanów Polskich – Edward Cyran, przybliżył zebranym gościom sylwetkę patrona, gen. Tadeusza Kościuszki.

Po wprowadzeniu pocztu sztandarowego, odśpiewaniu hymnów polskiego i amerykańskiego oraz po błogosławieństwie pokarmów przez księdza Ryszarda Miłka podano wystawny obiad. Przy deserach nie zabrakło chóralnego odśpiewania kilka ułańskich pieśni. Do wykonania popularnego przedwojennego utworu „Hej, hej, ułani, malowane dzieci” przyłączyła się cała sala.

Zabawę rozpoczęto polonezem. Dobrze zaopatrzony bar dodawał rumieńców i ułańskiej fantazji.

Sekretarz organizacji Elżbieta Wiśniewska za naszym pośrednictwem przekazuje podziękowania wszystkim uczestnikom, bo to dzięki nim bal nabrał prawdziwie ułańskiego rozmachu.

Tekst i zdjęcia: Artur Partyka


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama