Nowe badanie – przeprowadzone przez naukowców z Cornell University pracujących pod kierownictwem Robina Dando – wykazało, że filiżanka kawy może zmniejszyć wrażliwość kubeczków smakowych na słodkie produkty.
W trakcie eksperymentu ochotnicy z jednej grupy wypili filiżankę kawy bezkofeinowej z 200 mg dodanej kofeiny. Drugiej grupie zaserwowano czystą kawę bezkofeinową. Do wszystkich porcji kawy dodano cukier. Osoby z pierwszej grupy – w porównaniu z osobami z grupy drugiej – oceniły, że napój jest mniej słodki.
Badacze przetestowali także, w jaki sposób kawa bezkofeinowa i kawa z kofeiną wpłynęła na postrzeganie przez ochotników ich stopnia uwagi. Bez względu na rodzaj wypitej kawy uczestnicy badania zgłosili ożywienie i lepszą koncentrację, przy czym żaden z nich nie potrafił powiedzieć, czy pił kawę zawierającą kofeinę czy też nie. Zdaniem Roberta Dando w tym przypadku zadziałała czysta sugestia. – Picie kawy zazwyczaj sprawia, że człowiek czuje się bardziej ożywiony. W tym przypadku sama myśl, że zrobiło się coś, co poprawia koncentrację w rzeczywistości tę koncentrację poprawiło – uważa naukowiec.
Dodatkowo, w trakcie badania nie stwierdzono, aby kofeina zwiększała chęć na słodycze, choć tego typu raportów było w ostatnich latach sporo.
Dr Andrew Weil – guru w dziedzinie medycyny alternatywnej – twierdzi, że kawa wywiera zarówno pozytywny, jak i negatywny wpływ na organizm. Przypomina, że liczne badania wykazały, że picie kawy wpływa korzystnie na układ krążenia, chroni przed zaburzeniami procesów poznawczych oraz może obniżać ryzyko zachorowalności na cukrzycę typu 2 i chorobę Parkinsona. Z drugiej strony kawa może zwiększać niepokój, drżenie i nieregularne bicie serca, a także drażnić układ trawienny, pęcherz i prostatę.
Ewa Malcher
