Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 26 września 2024 18:25
Reklama KD Market

Ziarnko do ziarnka, a zbierze się galon



Kto pamięta kwiecień 2008 roku, kiedy za galon diesla trzeba było zapłacić ponad cztery dolary? Jakież to było potworne obciążenie dla firm transportowych! Przez kolejnych pięć lat do marca 2013 roku ceny utrzymywały się mniej więcej na tym samym poziomie, po czym zaczęły systematycznie spadać i wyhamowały w okolicach trzech dolarów.

Od tego czasu wielu z nas przyzwyczaiło się do galona w granicach 2,5 dol. i zapomina o tym, że czasami warto włożyć trochę trudu w to, aby nasze ciężarówki zużywały mniej paliwa. Dbają o to najlepsi w branży i przynosi im to ogromne oszczędności.

W zeszłym miesiącu agencja zajmująca się właśnie tymi sprawami, North American Council for Freight Efficiency, NACFE, opublikowała raport obejmujący 19 firm transportowych (między innymi UPS, Bison Transport, Werner), w którym stwierdza poprawę średniego zużycia paliwa z 7,06 mili z galona w 2015 roku do 7,11 w 2016 roku. Tak minimalna różnica może wydawać się bez wielkiego znaczenia, ale biorąc pod uwagę fakt, że firmy te co roku poprawiają średnią zużycia, daje im to niebagatelną przewagę nad konkurencją. Wystarczy nadmienić, że średnia dla pozostałych firm transportowych w Ameryce Północnej wynosi 5,89 mili z galona.

W praktyce oznacza to, że ciężarówka, której właściciel zadbał o aerodynamiczne owiewki (łącznie z naczepą), nie ma zbyt „ciężkiej stopy”, ma zamontowany system sprawdzający ciśnienie powietrza w oponach, odpowiednio rozmieszczony ładunek itp., na trasie do Kalifornii spali około 280 galonów (trasa 2 tys. mil/7,11 mpg), natomiast przeciętny kierowca krajowy na tej samej trasie zużyje około 340 galonów. 60 galonów więcej w dwie strony to już około 100-120 galonów oszczędności. W skali roku, licząc 45 do 50 tras, każda po 4 tys. mil, otrzymamy niebagatelną sumę około 5 tys. galonów. Czy nadal się nie opłaca?

Najprostszym sposobem na oszczędności na paliwie byłby zakup nowego sprzętu. Również i na tym polu NACFE przeprowadziła badania. Prawie wszystkie ciężarówki rocznika 2017 mieszczą się w średniej od 7,8 do 9,2 mili z jednego galona. Niektóre marki dochodzą nawet do 10 mpg.

To najprostsze rozwiązanie jest zarazem najkosztowniejsze. Pozostaje więc zdrowy rozsądek i stałe dokształcanie się.

Proponujemy, aby zainteresowani zajrzeli na stronę www.TruckingEfficiency.org, gdzie można znaleźć wiele wskazówek na temat tego, jak zredukować zużycie paliwa. Przykładowo, dla nas największą niespodzianką była informacja, że 8 proc. ogólnego zużycia paliwa przypada na pracę silnika na wolnych obrotach. Na stronie znajdziecie również informacje, jak ustrzec się od takiego marnotrawstwa.

Szerokiej i bezpiecznej drogi życzy ALL ABOUT TRUCKS. We serve Truckers!!

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama