By dobrze przespać noc należy udawać się na spoczynek o tej samej porze oraz zafundować sobie dobrą poduszkę i materac. Ogromny wpływ na jakość snu ma również to, co się je. Najważniejszych jest kilka godzin przed położeniem się do łóżka. Według dietetyków, już od południa należy unikać kofeiny, zarówno kawy, jak i herbaty.
Kofeina pozostaje we krwi nawet do ośmiu godzin i może mieć wpływ na jakość snu. W ciągu tygodnia należy unikać także alkoholu, który wpływa bezpośrednio na sen. Najlepiej spożywać go w umiarkowanych ilościach podczas weekendów.
Kolejnym najczęściej popełnianym błędem jest jedzenie dużego, słodkiego deseru po obiedzie. Wyzwoli on w organizmie dużo energii, ale spowoduje przebudzenie się między 2.00 a 4.00 nad ranem.
Ważna jest kolacja. Najlepiej, gdy obfituje w dobrej jakości białko. Takiego dostarczają m.in. mięso z kurczaka, jajka, łosoś i soczewica. Białko zawiera aminokwasy, w tym tryptofan, które pomagają zasnąć.
Tuż przed snem warto także zjeść garść migdałów lub wypić szklankę ciepłego mleka z cynamonem oraz przyjąć magnez, który rozluźnia mięśnie. Można także zrobić sobie ciepłą kąpiel z solą Epsom, a po niej natrzeć głowę olejkiem arganowym lub jojoba.
Nie wolno też zapomnieć i o tym, by na godzinę przed snem wyłączyć wszystkie urządzenia elektroniczne i przyciemnić światło. Dodatkowo uspokoi filiżanka herbaty rumiankowej, zapisanie przebiegu wydarzeń dnia w pamiętniku i natarcie ciała olejem sezamowym. To ostatnie poprawi krążenie krwi, pomoże pokonać zmęczenie i wprowadzi w dobry nastrój.
Dorota Feluś
Dziennikarka. W Stanach Zjednoczonych od ponad 20 lat. Rodowita krakowianka. Studiowała elektronikę na AGH. Publikowała m.in. w „Gazecie Krakowskiej”, „Tempie”, „Kobiecie i Stylu: magazynie kobiet myślących”, „A'propos”, „Chicago Forum”. Współautorka „Bożego dopingu”. Pasje: drugi człowiek, medycyna holistyczna, tenis ziemny, podróże.
Reklama