Reforma zdrowia przed Sądem Najwyższym
Przesłuchania w sprawie zgodności reformy zdrowia wprowadzonej przez administrację Baracka Obamy rozpoczęły się w poniedziałek przed Sądem Najwyższym. Zapisem budzącym najwięcej wątpliwości jest obowiązek posiadania przez każdego Amerykanina polisy zdrowotnej. Przesłuchania mają potrwać trzy dni.
- 03/26/2012 10:15 PM
Przesłuchania w sprawie zgodności reformy zdrowia wprowadzonej przez administrację Baracka Obamy rozpoczęły się w poniedziałek przed Sądem Najwyższym. Zapisem budzącym najwięcej wątpliwości jest obowiązek posiadania przez każdego Amerykanina polisy zdrowotnej. Przesłuchania mają potrwać trzy dni.
Przyjęta przed dwoma laty reforma systemu ubezpieczeń zdrowotnych stawiała sobie za cel zapewnienie dostępu do ubezpieczenia każdemu Amerykanowi. Szacuje się, że nawet 45 milionów obywateli USA nie stać na wykupienie polisy. Forsowana przez prezydenta i przyjęta przez Kongres ustawa miała także doprowadzić do obniżenia kosztów leczenia oraz zniesienia tzw. pre-existing condition, które uniemożliwiały wykupienie ubezpieczenia medycznego osobom cierpiącym na poważne schorzenia.
Czytaj więcej o reformie zdrowia
Reforma systemu ubezpieczeń zdrowtonych była jednym z kluczowych elementów kampanii wyborzcej w 2008 roku i wszytsko wskazuje na to, że ponownie będzie nim w tym roku.
Zdecydowanymi przeciwnikami reformy są Republikanie – zarówno na szeblu władz federalnych jak i stanowych. Do tej pory 26 amerykańskich stanów zaskarżyło do sądu reformę zdrowotną przekonując, że jest ona niezgodna z konstytucją.
Zapisem, który wzbudza największe kontrowersje, jest wymóg wykupienia przez każdego Amerykanina polisy ubezpieczenia zdrowotnego do 2014 roku lub zapłacenia za niedopełnienie obowiązku kary. Reforma nakłada taki obowiązek także na pracodawców, którzy zapewnić mają dostęp do świadczeń swym pracownikom.
Przeciwnicy reformy, przekonują, że taka ingerencja władz federalnych w życie każdego obywatela jest jawnym naruszeniem jego swobód i łamie konstytucję USA. Innego zdania są obrońcy reformy, w tym administracja prezydenta Obamy, która powołuje się, na prawo władz federalnych i Kongresu do regulowania tzw. międzystanowej wymiany handlowej (tzw. commerce clause). W opinii obrońców reformy zdrowia klauzula ta odnosi się także do ubezpieczeń medycznych.
Do tej pory reforma zdrowia trzykrotnie uznana została przez sądy federalne za zgodną z konstytucją USA. Tylko sąd w Wirginii uznał ją za niekonstytucyjną.
Jeszcze do niedawna reforma ubezpieczeń zdrowotnych cieszyła się poparciem większości Amerykanów. Według najnowszego sondażu New York Times/CBS News przeciwnych jest jej 47 proc. Amerykanów. Swoje poparcie wyraziło zaś 31 proc. respondentów.
Według większości komentatorów politycznych, Sąd Najwyższy najpewniej uzna reformę zdrowia za zgodną z konstytucją. Decydującym okaże się w tej sprawie głos sędziego Paula Kennedy’ego, który najprawdopodobniej opowie się za utrzymaniem jej legalności wraz z czwórką liberalnych sędziów. Konserwatyści zagłosują zapewne przeciwko ustawie.
km
Reklama