W środę, 2 sierpnia prezydent Trump zaanonsował nowy senacki projekt reformy amerykańskiego prawa imigracyjnego. Sponsorowany przez senatorów Cottona (AK) i Perdue (GA) projekt reformy przewiduje redukcję ilości przyjmowanych imigrantów o połowę i przydzielanie większości wiz na pobyt stały imigrantom w sile wieku (poniżej 50 roku życia), o najwyższych kwalifikacjach profesjonalnych, posiadających biegłą znajomość języka angielskiego oraz środki na utrzymanie od początku pobytu w USA. Preferencje oparte o związki rodzinne limitowane byłyby do najbliższych członków rodzin, z wyłączeniem dorosłych dzieci.
W oparciu o obowiązujący od lat 60. ubiegłego wieku system prawny, do USA przybywa ok. milion imigrantów rocznie z prawem stałego pobytu. Mimo że znakomita większość z nich nie posiada zaawansowanego wykształcenia czy jakichś specjalnych kwalifikacji, wielu z czasem osiąga sukces przystosowując się do nowej rzeczywistości. Już jakiś czas temu, profesor Barry Chiswick, związany z University of Illinois at Chicago (UIC), wykazał, że przeciętny amerykański imigrant osiąga poziom ekonomicznego rozwoju porównywalny do średniej wszystkich obywateli po około 7 latach pobytu w USA. Okazuje się także, że imigranci w USA stają się coraz bardziej przedsiębiorczy. Według The Kauffman Index w roku 1996 13,3 proc. nowych amerykańskich start-upów zakładanych było przez imigrantów, najnowsze dane z 2016 r. wskazują, że imigranci stanowią już prawie 30 proc. wszystkich nowych przedsiębiorców.
Według wielu ekspertów, w Stanach Zjednoczonych ciągle też istnieje duże zapotrzebowanie na imigrantów o mniej zaawansowanych kwalifikacjach gotowych zaakceptować prace i warunki pracy, w tym sezonowe, których unikają amerykańscy obywatele.
Brak konsensusu wśród polityków i ekspertów sprawia jednak, że mamy do czynienia z kolejną próbą zmiany prawa w celu ograniczenia ilości imigrantów oraz zmiany ich jakości, co miałoby spowodować poprawę rynku pracy, w tym wzrost płac dla wszystkich.
Warto być może zwrócić uwagę, że gdyby proponowane obecnie prawo obowiązywało 20-30 lat temu, liczba imigrantów, którzy przybyli do USA z Polski, byłaby prawdopodobnie o wiele mniejsza. Średnio rzecz ujmując, niewielu zainteresowanych emigracją w ówczesnej Polsce posiadało wystarczające jak na warunki amerykańskie środki utrzymania na start, osiągnięcia zawodowe, kwalifikacje profesjonalne, czy też znajomość języka angielskiego. Polska jednak zmieniła się w ciągu ostatnich 2-3 dekad. Możliwe, że dzięki proponowanej reformie, moglibyśmy teraz liczyć, także w Chicago, na kolejną chociaż minifalę przybyszów z Polski. Tylko czy posiadając już środki na start, wysoko kwalifikowani i posiadający biegłą znajomość języka angielskiego Polacy wybraliby Chicago jako miejsce swego początkowego osiedlenia w USA?
Czy metropolia chicagowska i stan Illinois mogą skutecznie konkurować z San Francisco, Bostonem, Nowym Jorkiem czy Miami w zabiegach o pozyskanie wystarczającej ilości nowych wysoko wykwalifikowanych imigrantów?
Duży wpływ na generowanie rozwoju istniejących firm i tworzenie coraz większej ilości nowych, atrakcyjnych i dobrze płatnych miejsc pracy wraz z coraz lepszymi warunkami życia, ma R&D, czyli research and development, a po polsku prace badawczo-rozwojowe.
Według opublikowanego właśnie przez Illinois Science & Technology Consortium raportu pt. „R&D Index,” Illinois jest jednym z najbardziej aktywnych stanów w całym kraju, plasując się na ósmym miejscu pod względem B+R ogólnie, akademickim oraz biznesowym. I chociaż ogólnie wydatki na finansowanie B+R w Illinois w ciągu ostatnich kilku lat cechuje stagnacja (tylko ok. 0,2 proc. wzrostu w latach 2010 – 2014 w porównaniu do 4 proc. w całym kraju), nasz stan jest na szóstym miejscu pod względem ilości publikowanych artykułów naukowych i na siódmym miejscu pod względem ilości (ponad 5 tys. rocznie) przyznanych patentów.
Jeśli chodzi o B+R w biznesie, Illinois jest stosunkowo i tradycyjnie silnym stanem w sektorach takich jak farmaceutyka, produkcja maszyn, finanse i ubezpieczenia oraz produkcja żywności. B+R w naszym stanie cechuje też rozwinięta międzysektorowa współpraca pomiędzy uczelniami, przemysłem oraz mieszczącymi się tu wielkimi laboratoriami doświadczalnymi.
Jednym z mocnych atrybutów stanu jest też wysoki poziom prac badawczych i rozwojowych w dziedzinie nauk komputerowych. Illinois jest liderem na skalę międzynarodową pod względem ilości utalentowanych absolwentów uczelni właśnie w tej dziedzinie.
Ciekawych przykładów, które to właśnie ilustrują, nie brak także w naszym polonijnym środowisku. Jednym z nich jest dwudziestokilkuletni Krystian Gebis. Jeszcze w ubiegłym roku był prezesem studenckiego Klubu Robotyki na UIC. Od niedawna sprawuje funkcję CEO start-upu pod nazwą Autobon AI. Firmę założył wraz z swym tatą Robertem Gebisem, który wcześniej, po wyemigrowaniu z Polski, także studiował i pracował na wydziale nauk komputerowych w UIC. W oparciu o zaawansowane programowanie i skomplikowane algorytmy, firma opracowała produkt o nazwie „Co-pilot,” który obecnie jako jedyny na rynku przeszedł już testy potwierdzające, że może wyręczyć i wspomóc kierowcę ciężarówki w już wielu funkcjach, skracając tym samym czas transportu oraz zwiększając efektywność i bezpieczeństwo jazdy. Z czasem „Co-pilot” da możliwość całkowitego przejęcia funkcji kierowania ciężarówką przynajmniej podczas części trasy. Ponieważ mamy do czynienia z coraz większym brakiem doświadczonych kierowców, proponowany przez Autobon produkt może już wkrótce okazać się hitem na olbrzymim amerykańskim rynku transportowym.
Według Krystiana Gebisa, to czego w Chicago brakuje w porównaniu z innymi ośrodkami w USA, to większej ilości najwyższej klasy nauczycieli akademickich. Możliwe, że jeśli dojdzie do reformy systemu imigracyjnego według najnowszego projektu, wykwalifikowani specjaliści z zagranicy, w tym być może z Polski, zdecydują się rozpocząć swą karierę na emigracji.
Bogdan Pukszta
PACC POLECA:
Nawiązywanie nowych kontaktów biznesowych i ciągłe pogłębianie wiedzy to kluczowe elementy rozwoju firmy i/lub kariery. W najbliższych dniach i tygodniach tego roku, PACC poleca następujące okazje:
Digital Marketing 101 with Google & Birk Creative (Bezpłatna sesja informacyjna dotycząca sposobów polepszenia obecności i widoczności firmy w Internecie i w mediach społecznościowych)
piątek, 4 sierpnia, 9.30 – 11.30
City Hall, 121 N. LaSalle St., 8 piętro, pokój. 805, Chicago
Rejestracja i dodatkowe informacje: tel. 312-744-2086 lub [email protected]
Beach Bash 3.0 (Trzeci Polonijny Turniej Siatkówki Plażowej – impreza charytatywna współorganizowana przez Junior Board Zrzeszenia Amerykańsko-Polskiego i Polonijną Ligę Siatkówki)
niedziela, 13 sierpnia, 9.00 – 17.00
Montrose Beach, Chicago
Rejestracja i dodatkowe informacje na stronie www.polishjuniorboard.org lub e-mail: [email protected]
European Business Networking Event (Spotkanie networkingowe współorganizowane przez działające w Chicago europejskie izby gospodarcze; opłata 10 dol. członkowie, 20 dol. pozostali)
środa, 16 sierpnia, 17.30 – 19.30
Ivy Hotel Rooftop Terrace, 233 East Ontario, Chicago
Dodatkowe informacje: tel. 773-205-1998 lub em [email protected]
Annual PACC Boat Outing (Doroczny rejs Polsko-Amerykańskiej Izby Handlowej po rzece Chicago i wzdłuż wybrzeża jeziora Michigan; opłata 100 dol. do 15 lipca, 125 dol. po 15 lipca, 2017)
20 sierpnia, 10.30
Na pokładzie „Summer of George“
Rejestracja i dodatkowe informacje: 773-205-1998 lub [email protected]
Reklama