Agnieszka jest 28-letnią agentką obrotu nieruchomościami, która zmaga się z problemami „w każdej dziedzinie życia”. W czasie terapii przyznała się, że oboje rodzice byli alkoholikami. Ojciec pił codziennie, znęcał się nad matką, a mała Agnieszka zmuszona była uczestniczyć jako świadek lub obrońca w niekończących się awanturach.
Czasem ojciec znikał na parę dni, ale i wówczas jej życie nie stawało się spokojniejsze. Matka piła coraz więcej i dawała upust swoim frustracjom krzycząc na dzieci i winiąc je za rodzinne problemy. Teraz, jako dorosła kobieta, Agnieszka jest przekonana o swojej niższości, głęboko zawstydzona „porażkami” w życiu prywatnym, przelotnymi i płytkimi miłościami, brakiem bliskich przyjaciół i coraz poważniejszym problemem z alkoholem. Niestety, jak dotąd nie zdawała sobie sprawy, że jej dorosłe problemy – emocjonalna pustka, nieumiejętność wejścia w bliski kontakt z drugą osobą, chroniczny niepokój i lęki oraz próby znieczulenia uczuć alkoholem – to pozostałości po traumie z dzieciństwa.
Trauma ta nigdy nie została przepracowana, więc zamiast widzieć siebie jako dobrą osobę, która przeszła przez złe doświadczenia, postrzega się jako osobę niepełnowartościową i niewartą miłości. Tak jak wiele osób, które przeszły kompleksową traumę z dzieciństwa, Agnieszka nie widzi wspólnego mianownika pomiędzy przemocą w dzieciństwie a problemami dorosłego życia. Jest to zupełnie zrozumiałe, bo kto chce przechodzić i przeżywać od nowa okropne wydarzenia, które miały miejsce 20 lat temu.
Trauma z dzieciństwa i jej skutki
Badania naukowe mówią, że trauma z dzieciństwa przynosi więcej szkód niż trauma doświadczona w późniejszych latach życia. Dzieci po przejściach jako dorośli są bardziej narażeni na wszelakie nerwice, depresje i uzależnienia. Trauma z dzieciństwa zatrzymuje prawidłowy rozwój emocjonalny dziecka, więc dorosły po przejściach w dzieciństwie jest zwykle niedojrzały uczuciowo, fizycznie i emocjonalnie zależny od partnera, ma zbyt wysoką tolerancję na niewłaściwe zachowania wobec siebie.
Inne badania mówią, że osoby po traumatycznych przejściach przed 18-tym rokiem życia są bardziej narażone na nałóg tytoniowy, obżarstwo, ataki paniki, alkoholizm, narkomanię i wczesne angażowanie się w seks. Agnieszka z naszej historii jest niedojrzała emocjonalnie, ma trudności w tworzeniu intymnych relacji, gnębiona jest lękami, a wszechobecny wstyd znieczula nadmiernym piciem alkoholu. Wszystkie te symptomy są dorosłymi manifestacjami nierozwiązanej traumy z dzieciństwa.
Psychologiczny profil traumy z dzieciństwa
Młodzi ludzie po złych doświadczeniach z dzieciństwa nabierają przekonania, że świat jest ciemnym i niebezpiecznym miejscem, w którym nie ma miejsca na zaufanie i prawdziwą bliskość. Oto kilka podstawowych stwierdzeń, których używają osoby z omawianą traumą.
„Świat jest niebezpieczny, więc muszę sam sobie radzić, nie mogę polegać na innych bo mogą mnie zranić. Nie otwieram się i nie pozwalam innym być zbyt blisko mnie”.
„Świat jest niebezpieczny, a ja mam małą kontrolę nad sobą bo jestem bezwartościowy. Muszę słuchać innych, by mnie nie opuścili, oni wiedzą lepiej co jest dla mnie dobre, wytrzymam najgorsze traktowanie, by być kochanym”.
„Świat jest niebezpieczny, więc muszę być czujny. Zawsze oczekuję najgorszego. Przyjaciel się spóźnia? Na pewno miał wypadek samochodowy. Chłopak nie dzwoni, na pewna chce ze mną zerwać. Ludzie interpretują moje lęki jako złość i frustrację, jestem ciągle na krawędzi”.
„Świat jest niebezpieczny, więc muszę mieć nad nim kontrolę i walczyć. Nic nie może się stać bez mojej wiedzy, do mnie należy ostatnie słowo w sprawie moich bliskich. Jeśli się komuś nie podoba, to walczę z nim, chce zmienić i podporządkować osobowość, tych których kocham”.
Jak poradzić sobie z traumą z dzieciństwa w dorosłym życiu?
Jest kilka sposobów; po pierwsze – rozpoznać w sobie niezdrowe zachowania i przekonania (jak te powyższe) związane z traumą z dzieciństwa.
Jak widzisz świat, innych ludzi i siebie? Jak kształtujesz więzi z innymi ludźmi? Wyzwolić się z traumy możesz poprzez zamknięcie rozdziału, przez wyrażenie uczuć, których nigdy nie wyraziłeś. Możesz napisać list do osób, które cię skrzywdziły, zawiodły lub poniżyły, mówiąc do nich to, czego nie powiedziałeś wtedy. Potem napisz drugi list od nich do ciebie, mówiący o tym co chcesz usłyszeć: że jest im przykro, że cię kochają, że to nie była twoja wina. Piszą te listy, pozwól sobie na pełną szczerość: bądź detaliczny i wolny. I tak nie pokażesz ich nikomu. To zapewni ci „zamknięcie” rozdziału związanego z traumą. Następnym etapem będzie łamanie niezdrowych zachowań – wyjdź poza swoją strefę komfortu, mów głośno, zamiast siedzieć cicho, otwórz się zamiast izolować, skup się na teraźniejszości, zamiast martwić się o przyszłość, pozwól sobie zostawić złość i kontrolę za sobą.
Jeśli sam nie możesz tego dokonać, sięgnij po pomoc, której tak naprawdę nigdy nie miałeś. Terapia pomoże ci przełamać się i da siłę na dokonanie drobnych kroków ku pozytywnej zmianie.
Katarzyna Pilewicz LCPC, CADC
psycholog i psychoterapeutka licencjowana w stanie Illinois. Ukończyła Adler University w Chicago w dziedzinie psychologii klinicznej. Obecnie prowadzi badania doktoranckie w Walden University na temat wpływu psychologii pozytywnej na poprawę stanu psychiki człowieka. Członek American Psychological Association i PSI CHI. W swojej praktyce opiera się na holistycznym poglądzie o wzajemnym wpływie umysłu, ciała i środowiska. W swojej klinice w Deerfield zajmuje się leczeniem młodzieży i dorosłych z problemami psychologicznymi pomagając w powrocie do wyższej jakości życia.
Reklama