Zalane północne przedmieścia i tysiące mieszkańców bez prądu – to wynik potężnego frontu burzowego, który nawiedził okolice Chicago w nocy z 11 na 12 lipca, a w niektórych rejonach przedłużył się do popołudnia.
Ostrzeżenie przeciwpowodziowe wydane przez Krajowe Centrum Meteorologiczne, obowiązywało w powiatach Lake, McHenry, Kane, DuPage i Cook. Najwięcej deszczu – ponad 6 cali spadło w powiecie Lake. Z brzegów wystąpiła rzeka Des Plaines i jezioro Fox, zalewając drogi, parkingi i piwnice domów. Władze ostrzegały właścicieli zalanych piwnic przed wchodzeniem do nich, ponieważ groziło to porażeniem prądem.
W okolicy Wonder Lake nad ranem odnotowano burzę gradową z wiatrem, którego prędkość osiągała nawet 60 mil na godzinę. W miejscowości Lake Bluff kilku kierowców musiało opuścić zalane samochody w okolicy Route 176 na zachód od Route 43. Wstrzymane zostały kursy pociągów Metry na trasie Fox Lake-Liberyville. Tuż przed 8 rano Amtrak zawiesił serwis z Chicago do Milwaukee. Na lotnisku O'Hare odwołano 435 lotów, a na Midway – 18.
Prawie 15 tys. mieszkańców powiatów Lake, Kane, McHenry i Cook było pozbawionych prądu.
(jm,gd)
Reklama