Młodzi prawnicy, ale bez licencji. Przez status imigracyjny
Kolejny dramat młodego imigranta w USA. 28-letni Cesar Vargas zdał w listopadzie ubiegłego roku w Nowym Jorku egzamin adwokacki. Jednak okazuje się, że nie może pracować jako prawnik, gdyż jako małe...
- 03/09/2012 08:48 PM
Kolejny dramat młodego imigranta w USA. 28-letni Cesar Vargas zdał w listopadzie ubiegłego roku w Nowym Jorku egzamin adwokacki. Jednak okazuje się, że nie może pracować jako prawnik, gdyż jako małe dziecko wwieźli go do USA nielegalnie rodzice.
Cesar Vargas przyjechał z rodzicami z Meksyku do USA, gdy miał pięć lat. Dziś jest absolwentem prawa University of New York i z niecierpliwością czeka na decyzję sądu w dwóch podobnych sprawach, które toczą się w Kalifornii i na Florydzie.
Chłopak, będąc jeszcze w college’u, zdawał sobie sprawę, że przez względu na to, że jest w USA nielegalnie, nie będzie mógł liczyć na wysoką pensję czy pracę w prestiżowej firmie prawniczej. Ale chciał spróbować.
– Zawsze chciałem pójść do szkoły, uwielbiałem się uczyć – mówi Vargas. – W średniej szkole mówiono mi, że nie przyjmą mnie do college’u, co mnie bardzo zabolało i postanowiłem walczyć.
Meksykanin założył DRM Capitol Group, firmę lobbującą za zatwierdzeniem „Dream Act”, federalnej ustawy, która otwiera drogę do obywatelstwa dzieciom imigrantów wwiezionych do USA przez rodziców.
Czytaj: DREAM Act zablokowany przed głosowaniem w Senacie i Dream Act nie ma poparcia w Senacie
Sąd Najwyższy stanu Kalifornii ma orzec, czy odmówi licencji Sergio Garcii wyłącznie przez wzgląd na jego status imigracyjny. Chłopaka przewieźli nielegalnie przez granicę rodzice, gdy miał 17 miesięcy. Podobnie na Florydzie sędziowie zastanawiają się czy Jose Manuel Godinez-Samperio otrzyma zgodę na praktykowanie zawodu prawnika w stanie Floryda. Przybył do USA z Hidalgo, w Meksyku, mając 9 lat.
– To frustrujące. Z jednej strony wspiera mnie wiele osób i bardzo mi to pomaga. Ale z drugiej strony przygnębia mnie, że taka kwestia w ogóle zaistniała.[…] Byłem dzieckiem, jak przyjechałem do tego kraju.
Warto dodać, że imigranci, którzy nie mają zalegalizowanego pobytu w USA, nie mogą ubiegać się o federalne granty na naukę w college’u.
Młodego Vargasa wspierał uniwersytet oferując pomoc finansową z prywatnego funduszu. chłopak miał też stypendium portorykańskiej izby adwokackiej i seidem dni w tygodniu pracował w restauracji. Odbywał liczne staże, m. in. w stanowym Sądzie Najwyższym. Obecnie pracuje nad podaniem, by zarejestrować się jako prawnik w Nowym Jorku. chciałby specjalizować się w imigracji.
W międzyczasie Vargas organizuje protest na rzecz uchwalenia Dream Act. - Musimy wyjść z cienia. Tylko wtedy się o nas dowiedzą.
as
Zobacz też:
Najpierw dyplom, potem deportacja
Oddał życie za ustawę
Reklama