Ponownie musimy wybiec w przyszłość, popuścić wodze fantazji i zastanowić się, czy najnowsza aplikacja giganta Uber będzie miała jakikolwiek wpływ na biznes transportowy.
Czy grozi nam „uberyzacja” transportu kołowego? Pytanie to zadajemy nie bez powodu – miesiąc temu miała miejsce premiera najnowszego dziecka Ubera, czyli aplikacji Uber Freight. To aplikacja dla właścicieli firm transportowych, tak jednoosobowych, jak i dużych firm oraz nadawców ładunków. W chwili obecnej Uber Freight oferuje pełne ładunki na naczepy suche (dry van) jak i chłodnie (refrigerated trailer). Ponieważ pomysł się dopiero rozwija, większość ładunków pochodzi z Teksasu, ale każdego tygodnia dochodzą nowi spedytorzy z innych stanów.
Dużym ułatwieniem jest możliwość sprawdzenia listy ładunków na telefonie komórkowym czy innym urządzeniu mobilnym. Poprzez telefon można również zarezerwować ładunek, a zapłata za dokonany transport jest uiszczona w ciągu siedmiu dni od daty dostarczenia.
Wszystkim sceptykom radzimy przyjrzeć się tej nowej aplikacji, gdyż historia uczy, że taki model biznesu odnosi sukcesy. Wystarczy prześledzić ostatnie lata serwisów taksówkowych, aby wyciągnąć odpowiednie wnioski. Według firmy Certify, Uber w styczniu 2014 roku był zaledwie 13-procentową częścią całości rynku taksówkowego, a już rok później, w styczniu 2015 roku, było to niebagatelne 45 procent. W największych miastach amerykańskich zamówienia na zezwolenia i rejestracje taksówek spadły o ponad połowę.
Pojawienie się Uber Freight na pewno nie jest dobrą nowiną dla wszystkich brokerów i osób trzecich, czyli pośredników pomiędzy właścicielem ładunku a przewoźnikiem – te pozycje po prostu zostaną wyeliminowane.
Według sondaży przeprowadzonych wśród przewoźników, 57 procent uważa, że uberyzacja będzie miała średni bądź duży wpływ na przemysł transportowy w ciągu najbliższych siedmiu lat. Tylko 14 procent jest zdania, że nie wywoła większych zmian, a 29 procent uważa, że nowy system będzie dotyczył znikomego ułamka przemysłu.
Z naszej strony proponujemy, aby nie ignorować Ubera i na bieżąco śledzić nowinki związane z tą firmą. All About Trucks w miarę możliwości będzie monitorować postępy tej firmy i przekazywać świeże informacje. Uczmy się na cudzych błędach, nie na własnych. Wystarczy zapytać taksówkarzy.
Szerokiej i bezpiecznej drogi życzy ALL ABOUT TRUCKS. We serve Truckers!
Ewa Malcher
