Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 1 października 2024 10:31
Reklama KD Market
Reklama

Nowy Jork. Raport o "postępach" nauczycieli krytykowany przez pedagogów

Za kilka dni światło dzienne ujrzy raport z oceną pracy nauczycieli szkół publicznych za rok szkolny 2009 - 2010. Cenzurkę wystawia się pedagogom na podstawie wyników testów przeprowadzonych wśród ich uczniów...
Za kilka dni światło dzienne ujrzy raport z oceną pracy nauczycieli szkół publicznych za rok szkolny 2009 - 2010. Cenzurkę wystawia się pedagogom na podstawie wyników testów przeprowadzonych wśród ich uczniów. Nauczyciele, nawet ci z pierwszej setki, są zdania, że bardzo łatwo o niesprawiedliwy wynik. Za kryterium oceny przyjęto oczekiwania i skonfrontowano je z wynikami uczniów. Noty wystawiono 12 tys. pedagogów z Nowego Jorku na podstawie 17 800 raportów. Listę 25 najlepszych nauczycieli z trzyletnim lub większym stażem otwiera 12. pedagogów z nowojorskiego Queensu i 7. z Brooklynu. Jak uwidacznia zestawienie, zawód jest zdominowany przez młode kobiety, które zmagają się z trudną młodzieżą i dziećmi uczęszczającymi do szkół publicznych w Wielkim Jabłku. I tylko niektóre mogą mówić o takim szczęściu, jakie spotkało Lindę Lerner ze szkoły na Brooklynie. Pani Lerner została wyróżniona nie tylko wysokim miejscem w rankingu, ale także wpisem w szkolnej gazetce, gdzie jeden z jej uczniów napisał: „ Wyciągnąłem banknot jednodolarowy i powiedziałem pani Lener, że jest warta miliona dolarów i że pozostające 999 999 zapłacę jej trochę później”. 27-letnia Natalie Guandique, nauczycielka w klasie dla dzieci opóźnionych w rozwoju na Bronxie przyznaje, że poświęca swój wolny czas na planowanie lekcji starając się obmyślać najklarowniejsze sposoby wyjaśniania poszczególnych zagadnień. Pani Guandique nie jest zwolenniczką miejskich i stanowych testów, którym poddawani są uczniowie, a pośrednio także i nauczyciele. To, że jej wychowankowie  słabo wypadli na testach, wcale według niej nie znaczy, że wiedzy nie mają. Nacisk zarówno na pedagogów, jak i na uczniów na testach w rzeczywistości nie odzwierciedla ani inteligencji wychowanków, ani fantastycznej niejednokrotnie pracy belfrów - dodaje Alison Epstein, inna, wyróżniona wysokim miejscem w rankingu nauczycielka drugiej klasy szkoły nr 33 w dzielnicy Chelsea na Manhattanie. TZ

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama