"Dyktator" z zakazem wstępu na oskarową galę?
Jedni twierdzą, że oficjalny zakaz wystosowano inni, inni że nic takiego nie miało miejsca. Jedno jest pewne: spekulacje na temat tego czy brytyjski komik Sacha Baron Cohen pojawi się w oskarową noc na czerwonym dywanie są najlepszą reklamą jego najnowszego filmu "Dyktator". Wszyscy w napięciu czekają czy "Admirał Generał Aladeen" wywoła skandal.
- 02/24/2012 11:15 PM
Jedni twierdzą, że oficjalny zakaz wystosowano inni, inni że nic takiego nie miało miejsca. Jedno jest pewne: spekulacje na temat tego czy brytyjski komik Sacha Baron Cohen pojawi się w oskarową noc na czerwonym dywanie są najlepszą reklamą jego najnowszego filmu "Dyktator". Wszyscy w napięciu czekają czy "Admirał Generał Aladeen" wywoła skandal.
Amerykańska Akademia Filmowa jasno dała do zrozumienia, że nie życzy sobie, aby Sacha Baron Cohen pojawił się na gali w swym najnowszym filmowym wcieleniu dyktatora. Choć według oficjalnych informacji członkowie Akademii formalnie nie zabronili Brytyjczykowi pojawienia się na czerwonym dywanie, to ponoć zaproszenie dla niego zostało anulowane.
Cohen nie obiecał bowiem hollywoodzkiemu gremium, że nie wykorzysta czerwonego dywanu do promocji swego najnowszego filmu, "The Dictator". Akademia starannie przestrzega zasady, że w oskarową noc promowane są wyłącznie filmy, które otrzymały nominacje do tej prestiżowej nagrody. Sacha Baron Cohen sam jest co prawda członkiem Akademii i występuje w obsypanym nominacjami obrazie Martina Scorsese "Hugo", ale jeżeli znany z niekonwencjonalnych filmowych pomysłów Brytyjczyk pojawi się na gali w filmowym kostiumie, może wybuchnąć awantura.
Zobacz także: “W ciemności” Agnieszki Holland nominowany do Oskara
Tytułowym dyktatorem najnowszego projektu Cohena jest Admirał Generał Aladeen. Fikcyjna postać jest inspirowana powieścią "Zabibah i król", autorstwa nieżyjącego dyktatora Iraku, Saddama Husajna. Film opowiada historię dyktatora, który " ryzykuje życiem, aby demokracja nigdy nie zagościła w jego kraju, który gnębi swą miłością".
Sacha Baron Cohen z wymiany zdań z Amerykańską Akademią Filmową zrobił prawdziwą medialną wojnę ... i świetną promocję swego filmu. W piątek w sieci ukazał się wideo, w którym Admirał Generał Aladeen informuje, że wyda oficjalne oświadczenie, w sprawie decyzji Amerykańskiej Akademii Sztuki Filmowej i Syjonistów".
Sacha Baron Cohen już niejednokrotnie popadał w tarapaty podczas kręcenia swych filmów. Podczas zdjęć do "Borata" czy "Bruna" Brytyjczyk pojawiał się z nienacka w publicznych miejscach - jak rozdanie MTV Awards czy Tydzień Mody w Mediolanie - wprawiając w zakłopotanie nieświadomych tego co się dzieje gości. Pomysły Cohena niejednokrotnie kończyły się pozwami sądowymi osób, które pojawiły się w jego filmach, jak to miało miejsce w przypadku "Borata". Filmy Cohena zaliczane przez niektórych do gatunku mockumentary, czyli obrazów gdzie fikcja udaje film dokumentalny, zyskały na całym świecie rzeszę fanów, a brytyjski komik stał się gwiazdą światowego formatu.
Czy szykuje się kolejny skandal z Cohenem w roli głównej? Zobaczymy w niedzielę podczas ceremonii rozdania Oskarów.
Magdalena Pantelis
Zobacz oficjalny zwiastun filmu "The Dictator"
Copyright ©2012 4 NEWS MEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Reklama