Ewa Malcher
W niedzielny poranek po raz dwunasty polonijni motocykliści przejechali ulicami Chicago, by uczcić pamięć papieża Polaka – św. Jana Pawła II. Kawalkada jednośladów w asyście policji pokonała trasę od siedziby Sokół Riders do kościoła św. Heleny.
Już na kilkadziesiąt minut przez zapowiedzianą godziną rozpoczęcia uroczystego przejazdu parking pod siedzibą popularnych Sokołów pękał w szwach. W oczekiwaniu na wyjazd w gościnnych progach klubu można było wypić kawę, a także nabyć pamiątkowe koszulki i gadżety.
Trasa przejazdu, tak jak w poprzednich latach, wiodła w większości ulicami zamieszkałymi przez społeczność polonijną. Motocykliści wyruszyli z ulicy Diversey, przejechali ulicami Narragansett, Belmont, Milwaukee, Western, by dotrzeć do celu przy 2315 W. Augusta Blvd, gdzie znajduje się kościół pod wezwaniem św. Heleny.
Niestety, z powodu nawału obowiązków nie mógł przybyć kapelan klubów motocyklowych ksiądz Maciej Galle. Pod jego nieobecność uroczystą mszę odprawił ksiądz Franciszek Florczyk, proboszcz parafii św. Heleny. Podczas mszy w imieniu organizatorów głos zabrał prezes Sokół Riders Ted „Flaki” Milówka. – Chciałbym powitać wszystkich, którzy przyjechali na uroczystość ku pamięci Jana Pawła II. Zaczynaliśmy dwanaście lat temu w dniu pogrzebu papieża. I stało się naszą tradycją, że zawsze w kwietniu spotykamy się tutaj. Witam motocyklistów polonijnych i osoby niezrzeszone. Witam i zarazem dziękuję konsulatowi RP w Chicago za patronat, a konsulowi Konradowi Zielińskiemu za uczestnictwo w naszym wydarzeniu.
Podczas mszy odbyła się sympatyczna uroczystość. Parafianie Maria i Tadeusz Tomaszek pięćdziesiąt lat temu w kościele św. Heleny zawarli związek małżeński, a w niedzielę odnowili śluby. Jubilaci zostali nagrodzeni gromkimi oklaskami i skandowaniem: „gorzko, gorzko” na kilkaset gardeł.
Po mszy wszyscy zgromadzili się pod pomnikiem papieża, gdzie odmówiono modlitwę i odśpiewano ulubioną pieśń papieża – „Barkę”. Po chwili przeznaczonej na pamiątkowe zdjęcia udano się na kościelny parking, gdzie ksiądz Florczyk poświęcił ponad dwieście motocykli. Najdokładniej został pokropiony pojazd prezesa Klubu Sokół, by nie zabrakło mu energii przy organizowaniu kolejnych przejazdów.
Następnie proboszcz Florczyk zaprosił na smaczny obiad w sali parafialnej, poczęstunek czekał także w siedzibie Sokół Riders.
W pierwszym przejeździe, w dniu pogrzebu Jana Pawła II brał Krzysztof Oleksy, który po 12 latach wspominał: – To był spontaniczny zryw. Ponad pięciuset Polonusów w piątek w godzinach szczytu na motocyklach wzięło udział w tym smutnym przejeździe na Helenowo. Kawalkada motocykli była tak duża, że blokowaliśmy ruch uliczny na dłuższy czas. Wydaje mi się, że był to największy, jak do tej pory, pokaz poparcia dla naszego polskiego papieża.
Tekst i zdjęcia: Artur Partyka
