Astronomicznego odszkodowania domaga się od władz Staten Island kobieta, której odebrano dwójkę dzieci i umieszczono w rodzinie zastępczej. Według powódki naruszono w ten sposób prawa obywatelskie jej i jej synów
Astronomicznego odszkodowania domaga się od władz Staten Island kobieta, której odebrano dwójkę dzieci i umieszczono w rodzinie zastępczej. Według powódki naruszono w ten sposób prawa obywatelskie jej i jej synów. Kobieta domaga się odszkodowania rzędu 900 bilionów dolarów.
Dotychczas władze stanowe nie odpowiedziały oficjalnie na złożony w sądzie pozew, ale przypomniały, że kobieta została uznana za niepoczytalną. W oświadczeniu przekazanym telewizji ABC napisano m.in. "Nie jesteśmy w stanie odnieść się do trwającego sporu. Wysokość żądanej kwoty nie ma tu znaczenia bowiem nie ma żadnego odniesienia do poniesionych szkód, jeśli w ogóle doszło do ich poniesienia".
Tymczasem takich wątpliwości nie ma pani Ogunbayo, według której odebranie jej dzieci to nie tylko pogwałcenie swobód obywatelskich, ale także złamanie "prawa do życia, wolności, posiadania i praw zagwarantowanych konstytucyjnie".
Władze stanowe przy okazji przypomniały, że kobieta ma urojenia, unika leczenia oraz zaniedbuje opiekę nad synami zostawiając ich na wiele godzin w domu. Dla potwierdzenia choroby przywołano pisma, które pani Ogunbayo nadsyłała do szkoły, gdzie chodzili jej synowie domagając się przeprowadzenia przez FBI i Secret Service dochodzenia mającego wyjaśnić dlaczego jej dzieci są coraz ciemniejsze. Według niej są one ofiarami tajemniczego napromieniowania.
Co ciekawe sąd apelacyjny stanu Nowy Jork właśnie odrzucił oskarżenie sądu rodzinnego, który zarzucił kobiecie zaniedbanie dzieci. W uzasadnieniu napisano : "Udowodnienie choroby psychicznej nie jest równoznaczne ze stwierdzeniem zaniedbań opiekunczych".
Według nas pani Ogunbayo nie brakuje jednak bystrości umysłu, bowiem gdyby nie wysokość żądanej kwoty, czyli 900 bilionów dol. (dla porównania PKB Stanów Zjednoczonych nie przekracza 14 bilionów dol.), nikt nie zauważyłby jej pozwu.
MB
Redakcja
