Przywieźli ją do szpitala późnym wieczorem, mała 13-letnia dziewczynka i cała armia policjantów i pracowników DCFS (Departament ds. Rodziny i Dzieci). Alexis była poważnie pobita, jej mizerna twarz nosiła ślady fizycznych tortur, wielkie sińce pod oczami i na powiekach, czerwone pręgi po pasku i bordowe po metalowej klamrze. Jej nogi posiniaczone kopniakami, włosy w nieładzie. Narzekała cichym głosem na ból żeber i głowy. Tak zobaczyli ją nauczyciele w szkole, gdy wreszcie uprosiła matkę, by pozwoliła jej tam pójść, bo od poniedziałku straciła zbyt wiele materiału i nie przystąpiła do ważnych testów. Matka trzymała ją w domu, żeby dowody fizycznej przemocy wobec dziecka znikły z jego twarzy.
Alexis rozpłakała się podczas rutynowej ewaluacji. „Nie mam siły już tego ukrywać, moja mama zabrała mi dzieciństwo, zmusiła do stania się dorosłym człowiekiem. Tyle razy już obiecywała, że się zmieni. Życie, jakie mi zapewniła to przenoszenie się z jednego do drugiego domu za mężczyznami, którzy jej nie szanują”.
Powiedzenie prawdy o straszliwym losie tego dziecka i wykrzyczenie głośno krzywd, jakie je spotkały, a także szukanie pomocy u tych, którym można zaufać, mogą sprawić, że zarówno ona, jak i jej matka otrzymają pomoc, której potrzebują.
Trauma Alexis była dla niej doświadczeniem niemalże bliskim śmierci, ponieważ podczas ataku matki, która w szaleńczej furii próbowała wlać do gardła dziecka płyn do mycia naczyń, spowodowała, że Alexis nie mogła złapać oddechu. Wystraszyła się, że tym razem umrze. Strach przed nagłą śmiercią będzie jej towarzyszył jeszcze długo.
Alexis została zabrana matce tej samej nocy, kiedy trafiła na pogotowie. Matka odpowie przed sądem za przemoc fizyczną wobec dziecka. A przed dziewczynką długa droga do pełnej rekonwalescencji i odzyskania równowagi psychicznej. Miejmy nadzieję, że to kiedyś nastąpi.
Powszechne reakcje na traumatyczne zdarzenie
Po przejściu traumatycznego doświadczenia wielu zwykle mówi, że pierwszą reakcją jest ulga, że się przeżyło. Dopiero później przychodzi stres, strach i złość. Czasem nie można przestać myśleć o tym, co się stało. Alexis była przeczulona na silniejsze odgłosy i hałas wokół niej. To może się utrzymywać jeszcze przez wiele dni lub tygodni. Dopiero powoli, z czasem, reakcje ulegną zmianie.
Jeśli zrozumiemy, przez co przechodzi dziecko narażone na znęcanie się, możemy lepiej zrozumieć jego sytuację, zauważyć niepokojące znaki i pomóc, zamiast przechodzić obojętnie. Wiele dzieci potrzebuje pomocy, o którą nigdy nie poproszą, tak jak Alexis, bo będą bały się, że narażą rodzica na nieprzyjemności lub zostaną mu odebrane i usunięte z domu.
Reakcje dzieci maltretowanych to: poczucie bezsilności i braku nadziei, emocjonalne wycofanie, trudności ze skupieniem uwagi i podejmowaniem decyzji, lękliwe reakcje na silniejsze odgłosy i hałas, potrzeba ciągłego „badania” terenu i sprawdzania bezpieczeństwa, problemy w szkole, koszmary nocne.
Alexis mówiła, że budziła się wielokrotnie w nocy nie tylko przez odgłosy awantur dochodzące z sypialni matki, ale także przez koszmarne sny, które ją nękały obrazami przemocy i poczuciem bezsilności i lęku. Alexis utrzymywała, że ostatnio łatwiej się denerwuje, za co winiła siebie i swój zły charakter, miała poczucie winy, że to ona jest powodem, dla którego matka ją bije, bo zawsze powtarzano jej, że jest nic niewarta, a matka może zrobić z dzieckiem, co chce i karać według własnego uznania.
Fizyczne reakcje charakteryzują się bólem głowy, bólem żołądka, brakiem apetytu (Alexis zjadła tylko małą porcję płatków owsianych na śniadanie, od tego momentu nie jadła nic przez cały dzień). Narzekała na nadmierną potliwość, szybkie bicie serca i gwałtowne oddychanie.
Droga do wyzdrowienia
Badania naukowe potwierdzają, że dzieci, które przechodzą traumę, mają nadzwyczajną umiejętność samoregulacji w przypadku, gdy spotkają na swojej drodze zaufanego i wspierającego człowieka. Może to być nauczyciel, sąsiad czy przyjaciel rodziny. Może to być każdy z nas. Ważne jest zbudowanie systemu wsparcia i zapewnienia dziecku bezpiecznego rozwoju emocjonalnego i rozpoczęcie procesu budowy zaufania do ludzi i świata. Wyzdrowienie to proces. Nawet gdy uda się odzyskać równowagę psychiczną, nie zawsze można zapomnieć o tym, co się stało. Ważne, by zminimalizować negatywne efekty traumy i budować zdrowe relacje z innymi.
Alexis nie może wierzyć, że gdy dorośnie, będzie taka jak jej matka, poniżana i poniewierana przez partnerów, bita i przeklinana. Musi odnaleźć siebie i zaakceptować, wówczas będzie szanować siebie i nie dopuści do powtórzenia się cyklu przemocy.
Psychological Counseling Center prowadzi w języku polskim sześcioosobowe grupy dla osób zmagających się z depresją. Grupy spotykają się w piątki po południu. Komfortowa atmosfera, pełna poufność, wsparcie i ekspertyza psychologa zapewniają dogodne warunki do nauczenia się sposobów sprostania trudnej sytuacji i wychodzenia z depresji. Po informacje proszę dzwoń: (847) 907-1166
Katarzyna Pilewicz LCPC, CADC
psycholog i psychoterapeutka licencjowana w stanie Illinois. Ukończyła Adler University w Chicago w dziedzinie psychologii klinicznej. Obecnie prowadzi badania doktoranckie w Walden University na temat wpływu psychologii pozytywnej na poprawę stanu psychiki człowieka. Członek American Psychological Association i PSI CHI. W swojej praktyce opiera się na holistycznym poglądzie o wzajemnym wpływie umysłu, ciała i środowiska. W swojej klinice w Deerfield zajmuje się leczeniem młodzieży i dorosłych z problemami psychologicznymi pomagając w powrocie do wyższej jakości życia.
Reklama