Na teren wokół Białego Domu przedostał się w nocy z piątku na sobotę podejrzany mężczyzna; w pobliżu południowego wejścia do rezydencji prezydenta USA Donalda Trumpa zatrzymali go agenci Secret Service - informuje CNN.
Do zdarzenia doszło około północy czasu lokalnego. Wówczas prezydent przebywał w Białym Domu, lecz - według CNN - jego bezpieczeństwo nie było zagrożone.
Intruz miał przy sobie plecak, jednak zgodnie z oświadczeniem Secret Service (służby odpowiedzialnej za ochronę prezydentów USA) nie znaleziono w nim żadnych niebezpiecznych materiałów.
CNN - powołując się na anonimowe źródła w Secret Service - poinformował, że zatrzymany mógł wejść na teren wokół Białego Domu od strony wschodniej i przejść do południowego wejścia.
Portal przypomina również, że w ostatnich latach dochodziło do wielu podobnych incydentów, np. w 2014 roku 42-letni Omar Gonzales wspiął się po ogrodzeniu otaczającym rezydencję, przebiegł trawnik i dostał się do środka przez drzwi frontowe, gdzie ujęli go agenci; mężczyzna miał przy sobie nóż. (PAP)
Reklama