W 2013 r. policjanci z Tennessee wpadli na pomysł, aby zacząć obserwować kierowców na autostradach z nieoznakowanych pojazdów. Nie byłoby w tym nic nowego, gdyby nie fakt, że nieoznakowanymi pojazdami miały być… pełnowymiarowe osiemnastokołowce.
Kto chociaż raz w życiu miał przyjemność zasiąść w kabinie ciężarówki, ten wie, że widoczność z wysokości dwóch i pół metra jest nieporównywalnie lepsza niż z poziomu samochodu osobowego. Ponieważ prawie stu oficerów w Tennessee posiadało w tym czasie zawodowe prawo jazdy CDL, stan zdecydował się wyposażyć departament policji w ciężarówki. Od 2013 r. na tamtejszych autostradach wzrosła wykrywalność pospolitych „przestępstw” drogowych, takich jak tekstowanie podczas jazdy, niezapięte pasy bezpieczeństwa, czy też jak to sami policjanci określają „otwartych puszek piwa”. Ten ostatni punkt tylko potwierdza, że z kabiny ciężarówki widać wszystko.
Pewnie zastanawia was, dlaczego wyciągamy takie wczorajsze nowinki. Od rozpoczęcia tej akcji minęły już przecież cztery lata. Otóż mając na względzie dobro naszych polskich długodystansowców, którzy co tydzień przemierzają autostrady na daleki wschód, informujemy, że również policjanci drogowi z Nebraski postanowili powielić pomysł kolegów z Tennessee.
Różnica polega na tym, że przedstawiciele stróżów prawa z Nebraski dogadali się ze Stowarzyszeniem Kierowców Ciężarowych Nebraski (Nebraska Trucking Association, NTA) i wspólnie stworzyli program „Trooper in Truck”, czyli policjant w ciężarówce. Policjanci będą jeździli w ciężarówkach jako pasażerowie i obserwowali głównie pojazdy osobowe (ale nie tylko), zwracając szczególną uwagę na tekstowanie, agresywną jazdę i jazdę zbyt blisko pojazdu poprzedzającego. Kiedy zaobserwują jakieś przewinienie, natychmiast będą informowali oficera w oznakowanym policyjnym samochodzie, który zatrzyma wskazany samochód i ukarze adekwatnym mandatem.
„Obserwacja drogi z platformy pojazdu komercyjnego pozwala nam zauważyć sytuacje normalnie nie dostrzegane z poziomu oznakowanego pojazdu patrolowego” – mówi porucznik Kurt Von Minden z NST. „Dzięki współpracy z doświadczonymi kierowcami mamy okazję wyłapać o wiele więcej niebezpiecznych sytuacji na drodze, o których do tej pory nie wiedzieliśmy. Jesteśmy zadowoleni z naszej współpracy z branżą transportową i naprawdę doceniamy ich pomoc.”
Panowie kierowcy, nie tylko zawodowcy, nie ma potrzeby cisnąć nadmiernie pedał gazu w Nebrasce, tym bardziej, że jest to jeden z sześciu stanów w USA, gdzie w niektórych miejscach można legalnie rozpędzać się do 80 mil na godzinę (przeważnie 75), a jak się dowiedzieliście z powyższego artykułu, stróżowie prawa mogą czyhać na was w każdym miejscu.
Szerokiej i bezpiecznej drogi życzy ALL ABOUT TRUCKS. We serve Truckers!
.png)
Ewa Malcher
