Tragiczny wypadek w Des Plaines podzielił lokalną społeczność
Relacjonujące wypadek z 16 lutego w Des Plaines media dały jednoznaczny przekaz: 21-letni Piotr Róg, jadący z prędkością ponad 100 mil na godzinę, jest winny zabicia trzyosobowej rodziny i siebie. W internecie wylał się hejt. Tymczasem policja mówi nam, że nie przekazała środkom masowego przekazu informacji o winie młodego Polaka.
Do kraksy doszło 16 lutego na kilka minut przed godziną 21 w rejonie 170 Northwest Highway w miejscowości Des Plaines. Prowadzony przez Roga z dużą prędkością mercedes zderzył się z chevroletem impalą skręcającym w lewo na parking ośrodka rekreacyjno-sportowego YMCA. Znajdująca się w impali trzyosobowa rodzina Crawfordów poniosła śmierć. Zginęli 52-letni Kevin Crawford, jego żona 50-letnia Anita Crawford i ich 20-letnia córka Kirsten Crawford. Śmierć poniósł także Piotr Róg. Ranny pasażer samochodu prowadzonego przez Roga został przewieziony do szpitala Lutheran General w Park Ridge, gdzie 23 lutego wciąż pozostawał w krytycznym stanie.
Wypadek, który zbulwersował i podzielił lokalną społeczność, nie jest jednak jednoznaczny. Rzeczniczka rodziny Piotra Roga uważa, że został on niesprawiedliwie potraktowany przez media, które uznały go za sprawcę wypadku jeszcze przed zakończeniem śledztwa. Policja Des Plaines potwierdza, że dochodzenie jest kontynuowane.
Czekamy na wyniki śledztwa
Kierujący śledztwem komendant detektywów policji Des Plaines Chris Mierzwa powiedział nam 23 lutego, że śledztwo jest wciąż w toku i nie może komentować jego przebiegu. Zaznaczył, że szczegóły dotyczące wypadku, które w swych relacjach przekazały lokalne media, nie pochodzą z Departamentu Policji Des Plaines, bo ta udostępniła tylko podstawowe informacje ze zdarzenia, pomijając nawet nazwiska ofiar z szacunku dla obu rodzin dotkniętych tragedią. Radził czekać z wszelkimi konkluzjami na wynik śledztwa.
Media dotarły jednak do bogatej kartoteki młodego Polaka. Jak podała telewizja ABC7, od uzyskania prawa jazdy Piotr Róg otrzymał kilka mandatów, m.in. za przekroczenie dozwolonego ograniczenia prędkości, niezatrzymanie się na czerwonym świetle oraz jazdę pod prąd. Prawo jazdy Roga zostało zawieszone trzy razy z powodu kumulacji zbyt wielu wykroczeń w krótkim czasie i po raz czwarty w październiku ubiegłego roku w związku z konsumpcją alkoholu przed ukończeniem 21. roku życia. Dokument został mu oddany w styczniu 2017 r.
Kto zawinił?
Środki masowego przekazu i użytkownicy mediów społecznościowych uznali młodego Polaka za sprawcę wypadku. Wpisy internautów często bardzo drastyczne wybrzmiewają w większości jednoznacznie. Komentarz Anny Skoworon: „Piotr Rog morderca!!! Przez niego dwoje dzieci starcilo rodzicow!!!” (źródło: profil facebookowy naszej gazety – przyp. red.) należy do najłagodniejszych.
Tymczasem według Danuty Żerańskiej-Kiesz wina Piotra Roga nie jest oczywista, ponieważ śledztwo policji jest wciąż w toku. Nasza rozmówczyni, długoletnia przyjaciółka rodziny Rogów, która Piotra znała od dziecka uważa, że wysnuto pochopnie błędne konkluzje. − Odpowiedzialność za wypadek zrzucono na Piotra, bo miał 21 lat, mercedesa i mandaty. Ci, którzy go obwiniają, nie biorą pod uwagę, że miał pierwszeństwo. Ten pan, który gwałtownie skręcił w lewo (Kevin Crawford – przyp. red.), bardzo się spieszył. Było za siedem dziewiąta. O dziewiątej zaczynał się mecz halowej piłki nożnej, a on był trenerem jednej z drużyn i dlatego się spieszył. Piotr nawet nie zdążył zahamować, bo się nie spodziewał, że samochód skręci mu przed maską, prosto na niego. Skręcający kierowca chyba nawet nie spojrzał, czy ktoś nadjeżdża. Przecież ktoś, kto skręca w lewo, powinien przepuścić auto, które jedzie ulicą po prostej. Każdy, kto ma prawo jazdy o tym wie − stwierdza.
Hejt w sieci
Nasza rozmówczyni była zaszokowana falą nienawiści w mediach społecznościowych. Jak podkreśla, autorzy wpisów, nieznający Piotra osobiście, przedstawili go jako młodego, zepsutego pieniędzmi chłopaka, którego interesowały tylko szybkie samochody. Żerańska-Kiesz twierdzi, że był to wartościowy człowiek z kochającej, religijnej rodziny, dobrze wychowany, podobnie jak troje jego rodzeństwa. − Pracował i studiował, a używanego mercedesa kupił za własne, ciężko zarobione pieniądze. Pomagał ojcu, mechanikowi samochodowemu, pracując w jego warsztacie. I podobnie jak cała rodzina, był bardzo religijny, chodził do kościoła, uczestniczył w pielgrzymkach. Nie pił. Nie używał niczego. Zresztą policja wykluczyła już, że w grę wchodził alkohol, tylko jeszcze czeka na wyniki badań toksykologicznych, by wykluczyć narkotyki − konstatuje.
„To był dobry chłopak”
Kamil, kolega Piotra, nie potrafi powiedzieć, dlaczego Róg jechał tak szybko w rejonie, gdzie ograniczenie prędkości wynosi 35-40 mil na godzinę. Kamil zdecydowanie zaprzecza, że Piotr miał zwyczaj ścigania się z innymi. „Nie, nie ścigał się. Jeździł tak, jak wszyscy. Nikt nie jest świętym, by zawsze jeździć z określonym speedem. Piotrek był dobrym MŁODYM chłopakiem” − odpowiedział nam na Facebooku po naszej prośbie o komentarz.
Kamil znał Piotra od czwartej klasy szkoły podstawowej. Razem też chodzili do polskiej szkoły. Od razu się zaczęli kolegować. Jeździli razem na rowerach w skate parku. Kamil dopiero się uczył wyczynowej jazdy i inni chłopcy mu dokuczali. „Ale Piotrek zawsze był po mojej stronie i bronił mnie. Był także blisko z Bogiem i jeździł na drogi krzyżowe z rodziną. Był ministrantem. Lubił też wycieczki. Dużo ludzi go osądza, że jest mordercą. Bo łatwo jest osądzić kogoś, gdy się go nie zna” − pisze Kamil i dodaje, że ostatni raz widział Piotra na tydzień czy dwa przed wypadkiem. „Byliśmy na sushi, pogadaliśmy”.
Prędkość i adrenalina
Psycholog Maryla Jaworska ze Zrzeszenia Amerykańsko-Polskiego przypuszcza, że zachowanie Piotra Roga za kierownicą mogło być wynikiem kilku czynników, w tym niedojrzałości. − Obszar płatów czołowych, który jest odpowiedzialny za krytyczne myślenie i podejmowanie decyzji, dojrzewa dopiero około 25. roku życia, albo później. Pewną rolę w zachowaniu kierowcy mogła też odegrać młodzieńcza brawura i uzależnienie od adrenaliny, gdzie, jak w każdym uzależnieniu, obecny jest komponent neurofizjologiczny i psychiczny.
Zdaniem psycholog, mający na koncie wiele mandatów młody kierowca, mógł także mieć poczucie bezkarności, bo za każdym razem, mimo wykroczeń, odzyskiwał prawo jazdy.
Luki prawne?
Rzecznik biura sekretarza stanu Illinois Dave Druker zaprzeczył, gdy zapytaliśmy go, czy Piotr Róg mógł odzyskać wielokrotnie prawo jazdy w wyniku luk w przepisach ruchu drogowego. − W tym przypadku nie mamy do czynienia z lukami prawnymi. Piotr Róg nie miał wyroków sądowych, tylko mandaty. Biuro sekretarza stanu Illinois nie jest powiadamiane o wykroczeniach, dopóki nie zapadnie wyrok sądowy. Ktoś, kto został ukarany mandatem, otrzymuje tylko nadzór sądowy (ang. supervision). W tym wypadku pan Róg otrzymał jedno i drugie − mandaty i nadzór − kilka razy, ale to nie zostało wpisane w jego kartotekę kierowcy.
Rzecznik sekretarza stanu Jesse'go White'a przekazał kondolencje obu rodzinom dotkniętym tragedią i stwierdził, że powinna być ona dla nas wszystkich ostrzeżeniem. − Musimy pamiętać, że za każdym razem, gdy siadamy za kierownicą, jesteśmy odpowiedzialni za życie nie tylko własne, ale innych kierowców. Dlatego nie wolno nam się rozpraszać i musimy traktować poważnie czynność kierowania autem − stwierdził Druker.
Pożegnanie Piotra
Piotr Róg pozostawił matkę Martę i ojca Jana oraz braci Dawida i Andrzeja, i siostrę Oliwię. W piątek i sobotę, 24 i 25 lutego miały miejsce uroczystości pogrzebowe Piotra Roga. 24 lutego odbyły się wizytacje w domu pogrzebowym Skaja, a w sobotę, 25 lutego rano msza św. w kościele pw. św. Zachariasza, a następnie pochówek na cmentarzu Maryhill.
W miejscu kraksy rodzina i przyjaciele zmarłego postawili drewniany krzyż, pod którym często zbierają się i odmawiają różaniec za wszystkie ofiary wypadku.
Crawfordowie osierocili 15-letnią córkę i 10-letniego syna. Uroczystości pogrzebowe odbyły się 21 lutego. Trwa zbiórka funduszy na pomoc dzieciom nieżyjących na witrynie GoFundMe. Docelowa kwota 10 tys. została przekroczona wielokrotnie; 23 lutego na koncie było ponad 123 tys. dolarów.
Oświadczenie rodziny Róg w sprawie wypadku:
„Rodzina Rog pragnie przekazać głębokie wyrazy współczucia rodzinie Crawford family po stracie członków ich rodziny. Wszyscy pogrążyliśmy się w smutku po stratach wynikających z nieszczęśliwego wypadku. Prosimy wszystkich o wstrzymanie się z osądem sytuacji do ukończenia śledztwa przez Departament Policji Des Plaines i innych agencji, które intensywnie pracują, by ustalić fakty dotyczące zdarzenia i jego okoliczności. Pragniemy zawiadomić, że nasze myśli i modlitwy są ze wszystkimi osobami, których dotknęła ta straszna tragedia”.
Alicja Otap
[email protected]
(Współpraca Grzegorz Dziedzic)