Wideo. Obama śpiewa wyborcom Ala Greena
Nikt nie zarzuci już prezydentowi braku kultywowania tradycji muzycznych Afroamerykanów. Przed występem w czwartek wieczorem w Teatrze Apollo w Nowym Jorku, Barack Obama zaśpiewał fragment piosenki „Let’s stay together” soulowego artysty Ala Greena. Trudno ocenić muzyczny talent prezydenta na podstawie dwóch linijek, ale chyba wyszło całkiem nieźle...
- 01/21/2012 11:00 PM
Nikt nie zarzuci już prezydentowi braku kultywowania tradycji muzycznych Afroamerykanów. Przed wystąpieniem w Teatrze Apollo w Nowym Jorku w czwartek wieczorem, Barack Obama zaśpiewał fragment piosenki „Let’s stay together” soulowego artysty Ala Greena. Trudno ocenić muzyczny talent prezydenta na podstawie dwóch linijek, ale chyba wyszło całkiem nieźle.
Prezydent przemawiał w Nowym Jorku w ramach zbierania funduszy na swoją kampanię. Obama podziękował zebranym za przybycie, po czym zaśpiewał kilka słów z piosenki Ala Greena „Let's stay together”. Za chwilę dodał: „Jak mówiłem, że to zrobię, to mi nie wierzyli”. Niestety nie sprecyzował o kogo mu chodziło.
Czy muzyczny przerywnik miał być apelem do wyborców, by pozostali wierni Obamie i złagodzić co bardziej krytycznych, którzy nie łatwo wybaczają niezrealizowane obietnice? Bo występ wzbudził emocje nie tylko na sali, ale też w internecie, choć pomimo wszystko wydawał się dość wykalkulowany i wyważony. A może wystarczyło wybrać jakąś mocniejszą w przekazie piosenkę?
Obama nie jest pierwszym amerykańskim przywódcą, który prezentował publicznie umiejętności muzyczne. Na pianinie grali m.in. Richard Nixon i Harry Truman, a Bill Clinton spełniał się jako saksofonista.
Poniżej prezentujemy muzykalnego prezydenta i dla porównania proponujemy też Hermana Caina śpiewającego zeszłej jesieni podczas konferencji National Press Club.
as
Reklama