Sarah Burke nie żyje
Kanadyjska narciarka, która tydzień temu uległa poważnemu wypadkowi podczas treningu, zmarła w czwartek w szpitalu w Salt Lake City. 29-letnia Sarah Burke była mistrzynią stylu dowolnego i faworytką do olimpijskiego złota w Soczi w 2014 roku.
- 01/20/2012 06:48 AM
Kanadyjska narciarka, która tydzień temu uległa poważnemu wypadkowi podczas treningu, zmarła w czwartek w szpitalu w Salt Lake City. 29-letnia Sarah Burke była mistrzynią stylu dowolnego i faworytką do olimpijskiego złota w Soczi w 2014 roku.
29-latka 10 stycznia uległa poważnemu wypadkowi podczas treningu na terenie Park City Mountain Resort w stanie Utah. Po wybiciu się z najazdu Sarah Burke wykonała w powietrzu dwa obroty. Na trzeci nie wystarczyło jej już miejsca i narciarka uderzyła głową o śnieg.
Burke w krytycznym stanie trafiła do szpitala w Sal Lake City gdzie przez 9 dni lekarze walczyli o jej życie. Obrażenia narciarki okazały się jednak zbyt poważne: przerwana tętnica kręgowa i uszkodzony pień mózgu. 29-latka zmarła w czwartek rano. Zgodnie z jej życzeniem, jej organy uratują życie innym.
O śmierci Sarah Burke poinformowała w czwartek jej rzeczniczka. „Sarah odeszła w pokoju. Była otoczona przez tych, których kochała” – poinformowano w oficjalnym oświadczeniu. „Rodzina z całego serca chce podziękować za wielkie wsparcie jakie otrzymała w tych trudnych chwilach od ludzi na całym świecie”.
Sarah Burke była niewątpliwą królową narciarstwa w stylu wolnym. Cztery razy triumfowała w zawodach najwyższej rangi - X-Games. Eksperci uważali Kanadyjkę za główną faworytkę konkursu olimpijskiego w Soczi, gdzie medale w tej konkurencji będą rozdane po raz pierwszy.
mp
Reklama