Roman Polniak został we wtorek rano, 14 lutego śmiertelnie potrącony na przejściu na Wolf Road w podmiejskim Des Plaines. Mężczyzna zmierzał na przystanek autobusowy.
Roman Polniak i inny mężczyzna, którego personaliów nie ujawniono, przechodzili przez przejście dla pieszych o godz. 6.15, kiedy uderzył w nich biały van. Kierowca zbiegł z miesjca wypadku. Obaj poszkodowani zostali przewiezieni do Lutheran General Hospital w Park Ridge, gdzie stwierdzono zgon 52-letniego Polaka. Drugi z poszkodowanych odniósł obrażenia nie zagrażające życiu.
Kilka godzin po wypadku policji udało się odnaleźć samochód zaparkowany przy Clearwater Avenue w Des Plaines. Jego kierowca, 66-letni Henry Houston, usłyszał zarzut opuszczenia miejsca wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Houston przed sądem w Skokie stanie w środę, 15 lutego.
(tz)
Reklama